Wyniki konkursu „Smaki dzieciństwa”

Drodzy uczestnicy konkursu „Smaki dzieciństwa”,

Na wstępie pragnę Wam bardzo, bardzo serdecznie podziękować za udział w konkursie, który miałam przyjemność organizować z województwem podkarpackim. Województwem będącym prawdziwym tyglem kulinarnym, miejscem gdzie można znaleźć zarówno wykwintną kuchnię dworską, jak i proste przysmaki kuchni chłopskiej. O tym wszystkim pisałam w poście zapowiadającym konkurs, pod którym wpisywaliście Wasze komentarze dotyczące smaków zapamiętanych z dzieciństwa. Zerknijcie:

https://wkrainiesmaku.pl/14711/smaki-z-dziecinstwa-jakie-pamietasz-konkurs-z-super-nagroda/

Dziękuję za WSZYSTKIE wspaniałe wspomnienia smaków sprzed lat. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie ich ilość i jakość. Napisaliście tyle wspaniałych mini-opowiadań… Każdy komentarz czytałam z ogromną uwagą i radością. Cieszę się, że wracanie do smaków z dzieciństwa tak Wam się spodobało. Komplet zdjęć jakie przesłaliście umieściłam w galerii na Facebooku:

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.646066935427877.1073741837.460745607293345&type=3

Zebraliśmy całkiem pokaźną bazę wiedzy na temat kuchni lat 70.-90. ubiegłego wieku! Okazało się, że wiele z dań, które wspominaliście ja również znam z dzieciństwa. Były to m.in.: chleb z masłem i solą albo pasztetem i ogórkiem kiszonym, kisiel z czarnych porzeczek (ja znam wersję z czarnymi jagodami), kogel-mogel, słodkie kakao, faworki, pampuchy na parze, gołąbki, naleśniki. Jednakże wiele Waszych propozycji jest dla mnie zupełnie nowa i nieznana. Trochę się dzięki Wam doedukowałam. Na razie teoretycznie. Ale na testowanie też przyjdzie pora. Muszę koniecznie wypróbować:

  • pierogi z serem i kaszą jaglaną, o których pisała Luna
  • haluszki z serem i cebulą, o których pisała Jagoda
  • blok czekoladowy z mleka w proszku, o którym pisała Edyta

Pajdę chleba (tzn. małą bułeczkę, ale domową) z kwaśną śmietaną i cukrem już sobie zaserwowałam i stwierdzam, że całkiem zacna taka kanapka 🙂 Zaciekawiły mnie też Wasze wspomnienia móżdżków czy ozorków, domowe wędliny i konserwy. Obawiam się, że te smaki należą do najtrudniejszych do odtworzenia. Ale próbujmy. Bo jak piszecie – smaki dzieciństwa należą do tych, do których każdy z nas lubi wracać. Kojarzą się z beztroską, rodzinnym ciepłem i miłością bliskich osób. Stare receptury i lokalne tradycje warto więc pielęgnować. Misję tę do serca wzięła sobie Isaura, która specjalnie po to by zrobić zdjęcie i nam je pokazać upiekła idealną W-Zkę. Jej najlepiej zapamiętany smak z dzieciństwa. Z odtworzonego, babcinego przepisu. Znajdziecie go w komentarzu Isaury.

W-Ztka autorstwa Isaury Felcenloben.

Monika Lemko również pochwaliła się smakami dzieciństwa we własnym wydaniu. Poniżej możecie zobaczyć jej barszcz biały, pierogi i domowy chleb.

Smaki dzieciństwa Moniki Lemko w jej własnym wydaniu.

W Waszych wpisach pojawiły się też wspomnienia produktów, które niegdyś uwielbialiśmy, a których teraz nie ma już w sklepach. Bardzo przekrojowo i obrazowo przypomniała nam o nich Małgosia Szychowska. Gosia wspominała o vibowitcie i visolwicie, który jadło się palcem z torebki, mleku słodzonym w tubce, wafelku kuku-ruku (uwielbiałam go! 🙂 i Milky Way’u,  oranżadzie, czekoladzie gorzkiej Wedla (nazywała się jedyna i była w takim czerwono-jasnym opakowaniu), chrupkach Flipsach, ciepłych lodach i lodach Bambino, gumie Donald, Turbo i huba-buba, lizakach-smoczkach i zegarku z cukierków pudrowych.

Sklepowe smaki sprzed lat zebrane przez Gosię Szychowską.

Dzięki Gosi dowiedziałam się, że kiedyś na ulicach stały saturatory i można było napić się z nich wody z sokiem. A potem pojawiły się syfony na naboje do domowego użytku. Poza tym Gosia odkryła przede mną sekretny składnik szyszek z ryżu preparowanego – mleko zagęszczone. Zawsze zastanawiałam się z czego były robione. Przynosiła je do przedszkola mama jednego z kolegów. Nigdy nie wpadłam na to by zapytać ją o przepis. Poza tym w komentarzu Małgosi znalazły się fragmenty o typowo domowych smakach – zupie owocowej z kluskami babci (jagodowej lub wiśniowej), budyniu z sokiem malinowym, chlebie ze śmietaną i cukrem oraz syropie z cebuli. Za ten szereg wspomnień i zdjęć postanowiłam nagrodzić Małgosię Szychowską wycieczką na Podkarpacie. Gosia spędzi weekend w Zagrodzie Magija i posmakuje całe mnóstwo pyszności. A przy okazji będzie mogła cieszyć się niepowtarzalnym krajobrazem, czystym powietrzem i atrakcjami turystycznymi Podkarpacia.

Więcej o nagrodzie pisałam w tym poście:

HTTP://WKRAINIESMAKU.PL/14931/KONKURS/

Serdecznie gratuluję Gosiu! Życzę udanego wypoczynku i odkrywania podkarpackich smakołyków. Koniecznie napisz nam o nich po powrocie! A my nadal odkrywajmy smaki dzieciństwa, spisujmy receptury mam i babć. W kolejnych dniach pokażę Wam kilka dań/deserów mojej mamy, które jem od lat, a które dopiero teraz sfotografowałam. Raz jeszcze dziękuję wszystkim za udział w konkursie. Na pewno będę często wracać do Waszych komentarzy 🙂

3 komentarzy

  1. serdecznie dziękuję i obiecuję że szczegółowo wszystko opisze no i oczywiście zdjęcia też będą
    jeszcze raz dziękuję :*

Odpowiedz

Twój adres mailowy nie bedzie opublikowany.

Możesz użyć języka HTML w postaci takich tagów i atrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*