Ciasto totalnie improwizowane, ale wybitnie udane. Lekkie jak biszkop, ale nie suche jak biszkopt. Nuta pomarańczy jest wyraźna, nuta jabłek zdecydowanie mniej. Ale dzięki nim placek jest wilgotny i pozostaje świeży przez kilka dni.
- 3 jajka
- 1,5 szkl. cukru
- 3/4 szkl. oleju
- 2 łyżeczki olejku pomarańczowego
- 2.25 szkl. mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 2 jabłka
- garść rodzynek
- garść suszonych moreli
- 100 g kandyzowanych owoców (1 mieszanka keksowa)
- 100 g skórki pomarańczowej
Ubij na parze jajka z cukrem. Dodaj olej oraz mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i solą. Wmieszaj jabłka i bakalie. Piecz ok. 1h.
Ciekawy przepis na typowy, ucierany keks znajduje się też na Przepisach Kulinarnych u Oli i oczywiście Kwestii Smaku.
A w jakiej formie te jabłka? 😛
Małych kawałeczków.
Mama dziękuje za przepis. Keks był pyszny 😛
Cieszę się bardzo 🙂
[…] spękanego wierzchu i lekko „ciągnącego” się środka. W pierwszej turze powstał ponadto keks z jabłkami i nutą pomarańczy, z mojego jak dotąd najbardziej udanego przepisu, zaimprowizowanego na święta kilka lat temu. […]