Długo pieczona w niskiej temperaturze łopatka, która dzięki temu jest niezwykle soczysta i delikatna. Po upieczeniu w charakterystyczny sposób listkuje, czyli rozpada się na włókna. Efekt taki uzyskujemy dzięki kolagenowi zawartemu w tkance łącznej, który pod wpływem ciepła i czasu zamienia się w żelatynę – to ona odpowiada za wspomnianą soczystość mięsa.
Nam bardzo przypadło to mięsko do gustu. Polecamy na niedzielny obiad. Np. w takiej aranżacji jak nasza, czyli z pieczonymi ziemniaczkami (w papryce), polentą zapiekaną pod serem, marchewką w sosie chrzanowym i sałatą z ogórkami w dressingu z sera feta.
Mięso dobrze smakuje w zestawie ze zdjęcia, testowaliśmy również wersję z puree ziemniaczanym i buraczkami, a także wersję klasyczną z bułką, (z sosem aioli – niekoniecznie), BBQ, serem oraz surówką coleslaw.
- 800 g łopatki wieprzowej
- 1 łyżka brązowego cukru
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 1 łyżeczka ostrej papryki
- sól i biały pieprz
W niewielkiej miseczce połącz brązowy cukier, obie papryki, sól oraz pieprz. Otrzymaną mieszanką przypraw natrzyj dokładnie mięso, np. w od razu w naczyniu do zapiekania. Możesz wstawić je na noc lub dłużej do lodówki, ale niekoniecznie.
Naczynie z łopatką przykryj folią aluminiową i wstaw do piekarnika nagrzanego do 140°C. Piecz 5h. Wyjmij i pozwól mięsu odpocząć kilkanaście minut.