„Menu ITALIANO na co dzień i od święta” – u mnie na zielonej trawce :)

Dziś pragnę przedstawić Wam nowość wydawniczą – książkę „Menu ITALIANO Na co dzień i od święta”, która właśnie wpadła w moje ręce.

Menu Italiano na co dzień i od święta

Zacznę od tego, że to kolejne dzieło wydawnictwa JEDNOŚĆ. Śledzącym mój blog pewnie od razu zaświeciła się lampka pt. „A więc musi być świetna!”. Jak najbardziej słusznie, ponieważ pisałam już (bardzo pozytywnie) o kilku wcześniejszych pozycjach kulinarnych kieleckiego wydawnictwa: „Smakowite prezenty„, „Kuchnia włoska krok po kroku” oraz „Smaki kuchni włoskiej„.

Każda z nich mile mnie zaskoczyła. „Menu ITALIANO” trzyma poziom.

Książka  jest zbiorem bardzo różnorodnych przepisów kuchni włoskiej na każdą porę roku i na każdy dzień. Ma 12 rozdziałów okraszonych wstępem wskazującym jakie warzywa i owoce są w danym miesiącu w sezonie oraz kalendarium przepisów z ich wykorzystaniem.

Menu Italiano na co dzień i od święta

Na końcu rozdziału z kolei znajduje się propozycja menu na różne okazje, złożonego z wcześniej przedstawionych dań. Znajdziemy menu wegetariańskie, menu szybkie, menu szykowne i menu dla przyjaciół.

Menu Italiano na co dzień i od święta

Jak wspomniałam, „Menu ITALIANO” skrywa wiele (dokładnie 356) bardzo zróżnicowanych receptur. Są przystawki, są dania główne, są desery. Spora część to pomysły głównie dla smakoszy – wykwintne mięsa (królik, cielęcina, jagnięcina), ryby (labraks, barwena, żabnica, miecznik) czy owoce morza (langustynki, homary, raki, kalmary, ośmiornica, mątwa). Nie przerażajcie się jednak jeśli nie są to produkty, które nie goszczą na co dzień w Waszej kuchni. Zawsze można przecież zamienić główny składnik na bardziej dostępny! Włoskie sery i makarony, które często się pojawiają w książce, z pewnością z powodzeniem zastąpią nasze polskie odpowiedniki.

Ja oczywiście od razu stworzyłam listę dań, które chciałabym przetestować w pierwszej kolejności. Do gustu przypadły mi m.in. takie propozycje jak:

  • zupa z ciecierzycy i porów
  • tarta z brokułami i ricotta
  • razowe wstążki z bobem
  • sola z migdałami
  • koszyczki z chleba z pastą z szynki i gorgonzoli
  • racuszki z mąki z ciecierzycy

Na szczycie mojej listy są też ciekawie zapowiadające się desery:

  • ciasto z mąki ryżowej z cytrusami
  • suflety kakaowe
  • ciasteczka migdałowo-morelowe
  • tarta z kremem zabajone i poziomkami
  • konfitura z marchwi i gruszek

Fajne, prawda? Tak przynajmniej wyglądają się na apetycznych zdjęciach, które zajmuje połowa każdej rozkładówki. Na drugiej połowie znajdują się przepisy – jeden nawiązujący do zdjęcia, a drugi nieilustrowany. To jest chyba największym minusem książki – połowa receptur nie została zwizualizowana.

Menu Italiano na co dzień i od święta

Niemniej, dobrych zdjęć i tak jest mnóstwo. Poza tym przy każdym przepisie znajdziemy poradę związaną z kuchnią lub interesujący trick. Jeden z nich np. przypomina, że pozostałe z kolacji wino można rozporcjować, zamrozić i wykorzystywać w miarę potrzeby (np. do sosów). Inny z kolei radzi by dla wzbogacenia ciasta z owocami dodać kieliszek wina, a sherry używać do moczenia grzybów. To tylko próbka. W „Menu ITALIANO” są jeszcze 362 inne wskazówki.

Podsumowując – książeczka jest bardzo ładna, przejrzysta, wygodna, nie za duża, nie za mała, ma piękne zdjęcia i niecodzienne przepisy. Myślę, że miłośnikom kuchni (nie tylko włoskiej) bardzo się spodoba. „Menu ITALIANO” to niemal 500 kolorowych stron smaku!

Menu Italiano na co dzień i od święta

Odpowiedz

Twój adres mailowy nie bedzie opublikowany.

Możesz użyć języka HTML w postaci takich tagów i atrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*