W tym roku trochę trudno było mi poczuć atmosferę świąt, ponieważ ze względu na nawał pracy ani nie bywałam w galeriach handlowych, ani nawet za szczególnie nie buszowałam w Internecie w celu znalezienia prezentów. Z pomocą przyszło jednak zaproszenie na dwudniowe warsztaty organizowane dla grupy ambasadorów marki Winiary. Z wielką radością udałam się do Warszawy, gdzie w studiu Cook-up zorganizowano dla nas mnóstwo atrakcji. Dzięki nim w końcu poczułam, że nadchodzą święta 🙂

W niedzielę odbywały się warsztaty tworzenia świątecznych smakołyków, które można łatwo zamknąć w słoiki i podarować bliskim. Zrobiliśmy m.in. pâté z kurzych wątróbek, chutney ananasowy, śledzie w sosie miodowo-musztardowym oraz trufle czekoladowe z brandy. Wszystkie dzieła mogliśmy zabrać do domu i dodatkowo opisać je nazwą naszego bloga. Organizatorzy zadbali o specjalne naklejki. Super pomysł, który serdecznie dziękuję.

Dnia drugiego pracowaliśmy nieco bardziej samodzielnie, ale nie nad kolejnymi daniami, ale… ozdobami bożonarodzeniowymi. Każdy zrobił własny wieniec adwentowy, świeczkę i stroik. W miłej atmosferze, w komfortowych warunkach, z mnóstwem dostępnych materiałów. Jestem wprost przeszczęśliwa, że mogłam się pojawić na tym wydarzeniu. Dawno nic tak mnie nie odstresowało i naładowało pozytywną energią. Jej zastrzyk był mi zdecydowanie potrzebny.

Organizatorzy zadbali oczywiście o catering. Szczególny zachwyt wszystkich wzbudziły bezy z kremem i dżemem żurawinowy. Ponieważ nie przepadam za bezami nawet nie zamierzałam ich próbować. Jednakże płynące zewsząd głosy aprobaty dla kunsztu twórcy wypieku przekonały mnie aby skosztować kawałek. I faktycznie. Muszę przyznać, że ta żurawina świetnie przełamywała słodycz. Polecam to połączenie miłośnikom deserów na bazie bez.
Spotkanie „Przyjaciół Winiary” zakończyła prelekcja Kamila Newczyńskiego, autorka bloga Social Talk, który przekazał nam kilka cennych wskazówek dotyczących prowadzenia bloga.
Podsumowując – świetny event! Bardzo dziękuję za zaproszenie. Odstresowałam się jak nigdy 🙂