W czwartek (16.02.2012) to dopiero było gotowanie! W kuchni Knorr’a, w ramach warsztatów dla blogerów „Tysiące Inspiracji z Marco PIerre White i kostką rosołową Knorr”.
Stworzyłam pysznego łososia sous vide w szynce parmeńskiej na ziołowo-borowikowym risotto. Pod okiem szefa kuchni Piotra Murawskiego i kilku innych sympatycznych kucharzy. Zabawę miałam przednią, poznałam ciekawych ludzi i sporo się nauczyłam. Odkryłam na nowo szałwię, która wcześniej mi nie smakowała (próbowałam ją w połączeniu z dynią) i przekonałam się do szynki parmeńskiej. Może nie jest to najchudsza wędlina, ale muszę przyznać, że aromat ma niesamowity. Łosoś nie był do końca sous vide, najprawdopodobniej dlatego, że jeden z kucharzy podwyższył temperaturę z 50 do 60 stopni i rybka się ugotowała. Mnie to jednak ani trochę nie przeszkadzało. Danie wyszło wspaniale i myślę, że mogę być z niego dumna.
Mimo, iż łososia przyrządzałam według otrzymanego przepisu, nie obyło się bez jego modyfikacji. Nie mierzyłam ilości składników. Nie miałam też fenkuła, który pojawił się w oryginalnej recepturze. Dodałam za to zioła i grzyby, które zostały osobie przygotowującej borowikową marynatę.
ŁOSOŚ W SZYNCE PARMEŃSKIEJ NA BOROWIKOWYM RISTOTTO
- łosoś (ok. 1 kg)
- białe wino
- bulion na wędzonym boczku Knorr
- oliwa z oliwek
- szynka parmeńska
- cebulka szalotka (3-4 szt.)
- czosnek (3 ząbki)
- ryż do risotto (ok. 500 g)
- listki laurowe – 2 sztuki
- ziela angielskie w ziarenkach – 2 ziarenka
- pieprz w ziarenkach – 3 ziarenka i mielony
- parmezan – ok. 200 g
- masło – ok. 3 łyżki
- świeża szałwia
- świeża bazylia
- suszone borowiki (niedużo)
- balsamico
Zdejmij skórę z łososia i podziel go na mniejsze kawałki. Kostkę Bulionu na wędzonym boczku rozetrzyj z winem i oliwą. Tak przygotowaną marynatą natrzyj rybę.
Kawałki łososia zawiń w szynkę parmeńską, dodając do każdej porcji listek świeżej szałwii. Rybę umieść w plastikowych torebkach (do gotowania w mikrofali Jana Niezbędnego) układając je na płasko. Torebki umieść w garnku z wodą o temp. 60°C na 30 min.
W międzyczasie pokrój w kostkę cebulę i posiekaj czosnek. Posiekane warzywa podsmaż na oliwie, a następnie dodaj ryż. Smaż chwilę mieszając co jakiś czas. Wszystko razem zalej białym winem i gotuj do momentu, aż wino odparuje. Następnie dodaj ziele angielskie, listki laurowe, pieprz i (porcjami) gorącą wodę z kostką rosołową. Całość gotuj do momentu, aż ryż stanie się miękki. Wmieszaj masło i starty parmezan oraz posiekane zioła i zblendowane grzyby.
Ryż ułóż w odpowiednich naczyniach, na wierzchu układając ugotowaną rybę. Przed podaniem polej pozostałym sosem i zredukowanym octem balsamicznym.
Potrawy/desery, które przyrządzili inni uczestnicy to:
- Egzotyczna sałatka z małżami (Ania Rychłowska, Pomodoro e basilico)
- Sałatka z wołowiną (Magda Tomaszek, cytrynowo.pl)
- Zupa rakowa z kukurydzianym kremem
- Staropolska polewka ze smażonymi ziemniakami i twarogiem (Magda Kozłowska, rogalikblog.pl)
- Pieczone roladki z kurczaka z wątróbką i suszoną śliwką (Dorota Wdowińska-Rozbicka, Dorota smakuje)
- Polędwiczki wieprzowe pod chrupiącą panierą z orzechów
- Kaczka po pekińsku (Kasia Surma, Bake&Cook)
- Sandacz w grzybowej marynacie z podsuszonymi pomidorami (Mateusz Rosadziński, smaczniewkuchni.blogspot.com)
- Pannacotta na owocach czerwonym winem marynowanych (Kulinarny Plac Zabaw)
- Słodkie springrollsy (Dominika Pętlak, endywia.blogspot.com)
- Sernik na zimno
- Creme Brulee (Iza Kulińska, smacznapyza.blogspot.com)
Najbardziej smakowała mi zupa krabowa i panna cotta. Truskawkowy mus który ją przykrywał uważam za genialny. Czerwone wino fajnie zmieniło smak owoców.
Ogólnie rzecz biorąc warsztaty były rewelacyjne. Pod każdym względem. Dekoracja stołu zapierała dech w piersi, zaproponowane potrawy świetnie łączyły prostotę z finezją, atmosfera bardzo mi się podobała, a logistyce nie mogę absolutnie nic zarzucić. Mam nadzieję, że będzie mi dane uczestniczyć w kolejnej odsłonie tego kulinarnego wydarzenia.
Więcej zdjęć znajdziecie w moim albumie na FB.