Drukuj

Zapiekane naleśniki, z farszem dokładnie takim jak do pierogów ruskich, czyli z podsmażoną cebulką, ziemniakami i twarogiem. Zawierają też kiełbasę, stąd epitet „zbójeckie”. Wszelkie dania określane jako „po zbójecku” kiełbasę zawierają, więc uznałam, że to będzie budziło poprawne skojarzenie. Sama nie wiem co mam pisać o tych naleśnikach. Naleśniki są pyszne, farsz do pierogów ruskich jest pyszny, dobrą kiełbasę też każdy Polak lubi. Myślę, że chyba nie muszę przekonywać, że połączenie wcześniej wymienionych składowych nie może nie smakować.

Naleśniki można podać z okrasą typową dla pierogów ruskich – skwarkami podsmażonego boczku. Można też umieścić je w środku, zamiast kiełbasy. Ja nie jadam boczku, stąd propozycja kiełbasy z wysmażonym tłuszczem. Polecam też wersję z fajną szynką, podsmażoną z cebulką.

• 6 naleśników, np. z ulubionego przepisu na naleśniki
• 4 średnie ziemniaki
• 1 duża cebula
• 4 łyżki oleju do smażenia
• 200 twarogu półtłustego
• sól i świeżo mielony pieprz
• opcjonalnie przyprawa typu Jarzynka
• 1 opakowanie prażonej cebulki
• 1 długa kiełbasa (surowa, mocno wędzona)
• starty żółty ser (u nas gouda)

Przygotuj naleśniki wg ulubionego przepisu.

Obierz i ugotuj ziemniaki. Cebulę drobno posiekaj i podsmaż na oleju. Ziemniaki rozgnieć tłuczkiem na purée. Wymieszaj z podsmażoną cebulką oraz twarogiem. Dopraw do smaku solą, pieprzem, opcjonalnie również przyprawą typu Jarzynka i prażoną cebulką. Otrzymany farsz do pierogów ruskich umieszczaj na naleśnikach. Na wierzchu ułóż kiełbasę, wcześniej pokrojoną w półplasterki i podsmażoną na suchej patelni. Zawiń w kopertę lub rulon. Umieść w naczyniu do zapiekania i piecz w 180°C ok. 20-30 minut. Pod koniec zapiekania posyp wierzch naleśników startym serem.

Naleśniki możesz podawać ze wspomnianą na wstępie okrasą bądź (jeśli tak jak ja kiełbasę umieszczasz w środku) z ketchupem, sosem czosnkowym lub innym zimnym sosem.