Trufelki z kaszy jaglanej, które przygotowałam na spotkanie pt. Emi, Natalia, Ala i ja u Natalii. Zdjęcia nie zdążyłam zrobić, ale wyręczyła mnie w tym Natalka. Żeby przepis mógł się znaleźć na blogu 😉 Dziewczyny nie mogły uwierzyć, że taki kremowy deser powstał jedynie z kaszy. A no powstał i jeszcze całkiem dobrze smakował. Gościom serwowałam pralinki, ale sama próbowałam masę również na ciepło (podczas przygotowywania deseru). Ta wydaje mi się jeszcze fajniejsza (jaglanka rafaello?). Spróbuj!

- 100 g kaszy jaglanej
- 500 ml mleka
- 6 łyżek wiórków kokosowych
- 2 łyżki miodu
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego (na pewno sprawdziłby się również kokosowy)
- likier Amaretto do smaku (na pewno Malibu byłoby też super)
Dodatkowo:
- blanszowane migdały*
- wiórki kokosowe do obtoczenia
Kaszę połącz z mlekiem w dość dużym rondlu z grubym dnem. Zagotuj, po czym zmniejsz ogień i gotuj do miękkości kaszy, ok. 10-15 minut.
Dodaj wiórki kokosowe, aromat i likier. Dokładnie wymieszaj, po czym zmiksuj blenderem. Otrzymaną masę wstaw do lodówki do schłodzenia.
Gdy lekko stężeje formuj z niej kuleczki. W środku każdej kulki umieść blanszowany migdał. Obtocz w wiórkach kokosowych i wstaw ponownie do lodówki.
* Można kupić już zblanszowane i obrane migdały. Można też kupić takie w skórkach, zalać je wrzątkiem i po kilku minutach obrać.