Prosta i smaczna zapiekanka, którą po raz pierwszy przygotowałam z okazji obiadu na Dzień Babci i Dziadka (obok barszczu ukraińskiego i krewetek w pesto pietruszkowym), a potem tydzień później na niedzielny obiad z Emi. Ponieważ dość mało w niej warzyw można podać ją na przykład z surówką z kapusty pekińskiej, marchewki i słonecznika lub dodać do niej podgotowaną marchewkę.
Foto by Ola 🙂
- 4-5 dość dużych ziemniaków typu A, lub AB (u nas Red Lady)
- 2 łyżki oleju do smażenia
- 2 pory
- ok. 400-500 g dobrej wędzonki i/lub kiełbasy
- świeżo mielony pieprz do smaku
- ok. 100 ml słodkiej śmietanki (12 lub 30%)
- opcjonalnie 1,5 łyżeczki musztardy Dijon lub chrzanu
- 1 jajko
- 1 mały kubek śmietany 12%
- ser żółty do posypania wierzchu
- koperek lub pietruszka do posypania wierzchu
Ziemniaki obierz, umyj, pokrój na talarki i ugotuj na półtwardo w lekko osolonej wodzie.
W głębokiej patelni rozgrzej tłuszcz. Dodaj pokrojone w talarki pory i przesmaż. Następnie dodaj wędlinę pokrojoną w kostkę i duś całość kilka minut. Dopraw do smaku świeżo mielonym pieprzem (solą zwykle nie ma potrzeby ponieważ wędlina jest słona). Na koniec wmieszaj śmietankę.
Talarki ziemniaków wyłóż do naczynia żaroodpornego. Dodaj połowę farszu z wędliny i pora, warstwę ziemniaków, pozostały farsz i jeszcze jedną warstwę ziemniaków. Zalej śmietaną wymieszaną z jajkiem i doprawioną solą oraz pieprzem.
Wstaw do piekarnika nastawionego na 180 st. C. Zapiekaj ok. 30 minut. Pod koniec zapiekania dodaj starty ser żółty, a po wyciągnięciu z pieca ulubioną zieleninę.
Sprawdź czemu zapiekanki zyskały taką sławę na e-catering.net
Jak nie wiem co zrobić na obiad, to przeważnie robię właśnie zapiekankę ziemniaczaną 🙂 Możecie użyć dodatków jakich tylko chcecie, a co najlepsze zawsze wychodzi 🙂