Przepis pochodzi z bloga Moje Wypieki. W oryginale była jeszcze skórka pomarańczowa. Ciasto, tak jak pisała Dorotka, trochę się kruszy. Niestety, moje nie okazało się super-wilgotne, mimo, że wyjęłam je po zaledwie 40 min.
- 120 g mąki pszennej
- 2 łyżki kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 125 g masła
- 2/3 szklanki cukru
- 3 jajka
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 100 g czekolady gorzkiej (70% kakao), roztopionej w kąpieli wodnej i lekko przestudzonej
- 100 g suszonej śliwki, pokrojonej na małe kawałki
- dodatkowo – pół łyżki mąki do obtoczenia bakalii
- mamina polewa czekoladowa z połowy pocji
Przesiej mąkę, kakao i proszek. Bakalie obtocz w mące. Utrzyj masło z cukrem, dodawaj po jednym jajku, a następnie czekoladę oraz ekstrakt waniliowy. Wmieszaj mąkę i bakalie. Piecz w keksowej formie, ok. 40 min w 160ºC. Po wystudzeniu udekoruj polewą czekoladową.