Moja ziemniaczana wyprawa – galeria zdjęć dań z ziemniaków

Poniżej prezentuję małą fotorelację z ziemniaczanych warsztatów w których miałam niedawno ogromną przyjemność  uczestniczyć.

Więcej zdjęć możecie obejrzeć w tej galerii na Facebooku:

Dzięki konkursowi zorganizowanemu przez Kasię z ChilliBite, Anię ze Strawberries from Poland oraz Krzysztofa Korolewicza z firmy Europlant zajmującej się hodowlą sadzeniaków. I Markowi, który pomógł mi w zrealizowaniu części zadania konkursowego – wymyśleniu ziemniaczanych lepiejów. Lepieje to jednozdaniowe, często nonsensowne, groteskowe wierszyki składające się z dwóch wersów. Pierwszy wers zaczyna się słowem „Lepiej”, a drugi „niż lub „niźli”.

A oto te lepieje:

Lepsza panna rozebrana niźli tarta ziemniaczana

Lepiej zalać się w oberży niźli pyry ugnieść w dzieży

Lepszy placek ziemniaczany niż striptizer wpół ubrany

Lepiej głowę se ogolić niż ziemniaków nie posolić

Wygraną w konkursie był wyjazd do Pałacu w Nosowie, gdzie gotowaliśmy pod okiem Dawida Nestoruka prowadzącego kultowe warszawskie bistro Magiel Cafe, słynące z kuchni śródziemnopolskiej. Poza tym w programie znalazły się dwa integracyjne wieczory oraz wyjazd do sortowni ziemniaków w Laskach Koszalińskich. Laski i Pana Korolewicza mogliście widzieć w programie z Karolem Okrasą „Okrasa łamie przepisy”. Obejrzyjcie koniecznie.

Film świetnie pokazuje jaki z Pana Krzysztofa pasjonat ziemniaków. My poznaliśmy go również jako fantastycznego gospodarza, który zrobił absolutnie wszystko by nasza wizyta w Nosowie i Laskach pozostała niezapomniana. I taka na pewno będzie. Świetnie się bawiliśmy i dowiedzieliśmy się bardzo dużo o odmianach ziemniaków, ich uprawie, przechowywaniu i przede wszystkich typach kulinarnych. To bardzo ważna kwestia. Nie z każdego ziemniaka zrobimy idealne puree albo sałatkę. Pisałam o tym we wpisie o typach kulinarnych ziemniaków. Przeczytajcie bo warto.

Zerknijcie też co udało nam się zgotować podczas warsztatów. Zacznę od dań, które przygotowywałam razem z Moniką z Szagon przez ogródek oraz Agnieszką z Coś dobrego. Pieczone ziemniaki podane z masłem kaniowym (rozpuszczonym z posiekanymi, suszonymi kaniami). Proste, ale przepyszne danie. Podałyśmy ziemniaki odmiany Jelly, Regina, Belarosa i ziemniaki fioletowe.

Suflet śledziowy. Nie był to suflet, a raczej zapiekanka z puree z ziemniaków odmiany Augusta. Zapiekany śledź smakował wybornie!

Ciasteczka ziemniaczane z ziemniaków odmiany Vineta. W mojej wersji na słodko, z figami. Agnieszka przyrządziła wersję z boczkiem i rodzynkami oraz z rozmarynem.

Próbowałam też dania innych, rzecz jasna. Ciasteczka z farszem jabłkowo-rodzynkowo-migdałowym. Super. Myślę, że byłyby też świetne w wersji wytrawnej. 

Ziemniaczki hasselback z Bursztynem.

Zupę-krem z ziemniaków.

Babka ziemniaczana.

Gratin.

Ciasto sabaudzkie z rodzynkami i figami, podawane z twarogiem i konfiturą śliwkową.

Na wyjeździe poznałam jeszcze jedną ciekawostkę, autorstwa żony Pana Krzysztofa Korolewicza – marcepanki ziemniaczane.

A tu cała nasza gotująca ekipa + Krzysztof i Maja z Europlantu. Fot. Alla Pozmogowa.

6 komentarzy

  1. Jak widać ziemniak to bardzo uniwersalne warzywo! Czasami nie rozumiem jak ktoś mówi, że to nudne warzywo.. wystarczy poszukać przepisów i z ziemniaków wychodzą prawdziwe cuda kulinarne 🙂

Odpowiedz

Twój adres mailowy nie bedzie opublikowany.

Możesz użyć języka HTML w postaci takich tagów i atrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*