Wielkie święto blogerów i pasjonatów gotowania, czyli Piknik kulinarny BlogerChefa

Przedwczoraj pisałam o Wielkim Finale BlogerChefa i towarzyszących mu atrakcjach. Dziś poopowiadam Wam co działo się dnia kolejnego, czyli podczas Pikniku kulinarnego BlogerChefa.

Oczywiście zapraszam też do obejrzenia zdjęć na fanpage. Na razie mamy jeden piknikowy album, ale będą kolejne.

WIELKI ZLOT KULINARNYCH PASJONATÓW

W minioną niedzielę, park wokół Hotelu Windsor**** nad Zalewem Zegrzyńskim zamienił się w tętniące życiem miasteczko smakoszy. Wydarzenia w ramach Pikniku skierowane zostały głównie do blogerów, ale były otwarte dla gości z zewnątrz. Każdy mógł zatem spróbować czegoś nowego i spotkać wielu ekspertów kulinarnych – znanych z mediów tradycyjnych oraz internetu. Myślę, że wszyscy odwiedzający Piknik BlogerChefa (zarówno ci gotujący, jak i ci wyłącznie degustujący) coś wartościowego z niego wynieśli. Nowe połączenia smaków, nowe znajomości, wiedzę o nowych produktach i z pewnością wiele pozytywnej energii.

Piknik kulinarny BlogerChefa

FINGERFOODY Z WARZYW OLE!

Niedzielne spotkanie blogerów rozpoczęły interaktywne warsztaty przekąskowe Dawida Pietrasza, szefa kuchni hotelu Szafran****. Dawid zachwycił nas już swoimi fingerfoodami podczas I półfinału BCh. Tym razem również wprawił w oniemienie odwiedzających. Pokazał nam wiele świetnych patentów na małe kulinarne arcydzieła „na jeden gryz”, z warzywami zamkniętymi w słoiczkach OLE!. Wszystkie były podawane na lustrach, w profesjonalnych naczynkach o fantazyjnych kształtach. Oczywiście blogerki kulinarne od razu się w nich zakochały i z zapałem fotografowały. Kucharz, jego zastępca oraz uczestniczący w warsztatach blogerzy przygotowali m.in. tortille z farszem pieczarkowym, roladki z kurczaka z suszonymi pomidorami czy kulki twarogowe w bakaliach podane na sałatce ze srebrnych cebulek. Czas przeznaczony na warsztaty nie wystarczył „wkręconym” w przekąskowanie, dlatego zorganizowaliśmy jeszcze pośpieszcie II-gą, popołudniową odsłonę kulinarnej zabawy. Zgromadzonym gościom rozdawaliśmy ponadto ulotkę z przepisami Dawida, którą złożył na tę okazję Marek. Zobaczcie jaka ładna 🙂 Zamieszczone w niej zdjęcia pochodzą z I półfinału w Hotelu Szafran.

OLE_fingerfood_ulotka BlogerChefa

Piknik kulinarny BlogerChefa - fingerfoody

HERBACIANY KONKURS Z POSTI

Kolejną piknikową atrakcję stanowił konkurs z marką POSTI, który polegał na stworzeniu ciekawego dania lub deseru na bazie herbaty ziołowej – melisy bądź mięty. Uczestnicy zdecydowanie stanęli na wysokości zadania. Zaskoczyli obserwatorów i jurorów niesamowitymi wręcz pomysłami. Największe uznanie jury zyskało brownie bananowo-miętowe Darii Diering, autorki bloga „www.trufelkowo.blogspot.com” i zwyciężczyni zabawy. Mnóstwo pochwał zebrały też wspaniałe naleśniki czekoladowe na naparze z mięty, z kremowym serkiem i czekoladkami miętowymi Laury Chołodeckiej (cafebabilon.blogspot.com). Mnie i Oli od razu przypadły do gustu – jak tylko wróciłyśmy do domu od razu zrobiłyśmy podobne. Fajnym odkryciem był dla mnie również banalny w swej prostocie, ale pyszny sorbet truskawkowy Elwiry Konickiej (pocalunkimalinowe.blogspot.com). Inne propozycje (Kingi Gutowskiej i Anety Wojciechowskiej) też zapowiadały się świetnie, ale niestety, nie dane mi było ich spróbować.

Piknik kulinarny BlogerChefa

SMAK WYJĄTKOWYCH PIW AMBER

Około południa, herbaciane smaki zastąpiły ciekawe aromaty wyjątkowych piw z browaru Amber. Amatorzy kulinariów pod okiem Marka Mocnego, dyrektora gastronomii hotelu „Poziom 511****” tworzyli oryginalne potrawy z użyciem wspomnianych napojów. Powstała m.in. przepyszna wołowina duszona w Koźlaku oraz naleśniki na bazie sezonowego piwa z kwiatami czarnego bzu, z dodatkiem farszu pieczarkowego OLE!. Uczestnicy Pikniku mogli również degustować zimne piwa Amber sauté, przez cały czas trwania wydarzenia. Cieszyły się ogromnym powodzeniem.

Piknik kulinarny BlogerChefa - gotowanie z piwami z browaru Amber

ZDROWO, SAŁATOWO

O to by goście Pikniku BlogerChefa mogli coś zdrowego zjeść zadbała firma Fit&Easy, która częstowała świeżymi sałatkami. Na stoisku F&E zagościł ponadto ambasador marki – Jan Kuroń, który pokazał zgromadzonym jak zorganizować „green day”, czyli dzień zielonych posiłków. Takich, które zachwycają wyglądem i smakiem. Obserwujący kulinarne show przekonali się, że wartościowe i odżywcze produkty z asortymentu marki Fit&Easy można wkomponować do codziennych dań w sposób bardzo „Easy”, czyniąc je niezwykle „Fit”. Wielką furorę zrobiła zupa ze szpinaku i soczewicy oraz smakowite tajskie przekąski. 

Gotowanie z Janem Kuroniem

GOTOWANIE PRZYJACIÓŁ WINIARY

Na Pikniku nie zabrakło też ambasadorów Winiary – naszej marki partnerskiej. Niemal wszyscy (w tym ja) przywdzialiśmy stworzone na tę okazję koszulki z naszymi imionami i adresami blogów.

Piknik kulinarny BlogerChefa

Spotkanie Przyjaciół Winiary rozpoczął pokaz kulinarny szefa kuchni Nestlé Jerzego Pasikowskiego, który zaprezentował sposób na niecodzienną terrinę – na bazie grillowanej papryki i innych warzyw. Pokazał też jak zrobić fajne marynaty do grillowanych ryb oraz ciekawy sos z chłodnika Winiary (z dużą ilością ogórka i rzodkiewki). Potem Przyjaciele grillowali dla publiczności, wykorzystując wiedzę przekazaną przez Pana Jurka.

Piknik kulinarny BlogerChefa

Gotowanie Przyjaciół pokazuje ten film na YouTube:

https://www.youtube.com/watch?v=KX4sSO9veiM&feature=youtube_gdata

SOCZYSTE STEKI OD SOKOŁOWA

Prócz ryb, na Pikniku grillowaliśmy też doskonałą wołowinę od Sokołowa. W przyrządzaniu idealnych steków szkolił ekspert – Zbigniew Kurleto. Kucharz serwował zarówno tradycyjnie grillowane mięso, jak i mięso ugotowane w niskiej temperaturze (sous-vide), a następnie podpieczone na ruszcie. Wołowinka była naprawdę super. Od Marzeny, przedstawicielki Sokołowa dowiedziałam się, że można ją kupić w Biedronce (tzn. dopiero wchodzi, więc może jej jeszcze nie być w Waszym sklepie, ale pojawi się na pewno). Pojedyncze steki są pięknie zapakowane. I jest ich kilka w asortymencie (steki kruche z polędwicy, steki kruche z antrykotu i steki kruche z rostbefu). To doskonała propozycja dla miłośników mięsa, którzy niekoniecznie lubią się z nim „grzebać”, tak jak ja na przykład.

Piknik kulinarny BlogerChefa - grillowanie z Sokołowem

MROŻONE PYSZNOŚCI

Świetne były też serwowane na Pikniku lody, a raczej mrożone dzieła sztuki przygotowane przez ekspertów ze specjalistycznego sklepu dla cukierników i smakoszy Patiserka.pl. Tak pięknych lodów, o tak ciekawych smakach (np. marakuja-malina czy jogurt-wiśnia-liczi) dawno nie widziałam! Ale co najfajniesze – tego rodzaju lody można samodzielnie zrobić sobie w domu! Na stronie Patiserki są dokładnie instrukcje i mnóstwo pomysłów na ciekawe zestawienia smaków. Mowa tu zarówno o mocno owocowych lodach sorbetowych, jak i klasycznych mlecznych – na patyku oraz zamkniętych w ciasteczkowych sandwiczach.

SŁODKIE WARSZTATY Z PIOTRKIEM CHYLARECKIM

Półprodukty od Patiserki mogliśmy wykorzystać w praktyce na warsztatach wypieków i warsztatach czekolady prowadzonych przez doświadczonego wykładowcę Akademii Czekolady Callebaut, cukiernika Piotra Chylareckiego. Uczestnicy mogli stworzyć rozmaite słodkości – np. deser z crème pâtissière, suflet czekoladowy czy ręcznie wyrabiane praliny. Ja niestety tylko wpadałam do warsztatowej sali od czasu do czasu, ale zdążyłam zauważyć jak wyśmienicie bawili się uczestnicy.

Piknik kulinarny BlogerChefa - warsztaty wypieków

Piknik kulinarny BlogerChefa - warsztaty wypieków

Piknik kulinarny BlogerChefa - warsztaty czekolady

WŁOSKI SMAK W MALEŃKICH KULECZKACH

Na koniec dodam jeszcze, że na Pikniku BlogerChefa swoje stoisko miała również Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska ze Skierniewic – producent m.in. sera mozzarella kuleczki (masa jednej kulki to 7 g). Ser ten można było próbować i wykorzystywać do gotowania. Urocze kuleczki świetnie sprawdziły się w przekąskach Dawida Pietrasza, na grillu Zbyszka Kurleto i w sałatkach Przyjaciół Winiary.

WIELKIE DZIĘKI DLA WSZYSTKICH!

Bez wątpienia Piknik BlogerChefa mogę zaliczyć do super-udanych. Dostarczył mnie i wielu osobom mnóstwo pozytywnych emocji. Ilość podziękowań i gratulacji jakie otrzymaliśmy jest wprost niewiarygodna. Część uczestników opisała swoje wrażenia na blogach i/lub w mailach. Cytaty (dla nas, organizatorów niezwykle budujące) zamieszczam poniżej. Korzystając z okazji dziękuję też Markowi, naszym Partnerom, szefom kuchni, hotelom i całej ekipie technicznej oraz uczestnikom za współtworzenie BlogerChefa. Bez Was nie byłoby tak cudownej imprezy!

Jeszcze tak na koniec, zdjęcie z telefonu M., mnie i dwóch BlogerChefów 🙂

Ja i zwycięzcy BlogerChefa

Linki do relacji blogerów (uczestników innych niż tych, których cytaty zebrałam poniżej):

http://najsmaczniejszy.com.pl/warsztaty-wydarzenia/kulinarny-piknik-bloger-chef-jachranka-6-07-2014

http://bakeandtaste.blogspot.com/2014/07/blogerchef-piknik-kulinarny.html?showComment=1405099469049

http://planeta-smaku.blogspot.com/2014/07/piknik-kulinarny-blogerchef.html

http://domowe-wypieki.com/final-blogerchefa/

Uczestnicy o Pikniku BlogerChefa:

Katarzyna Sadłowska, autorka bloga „aduparosnie.com”: – BlogerChef to wspaniała inicjatywa, która daje ogromne możliwości do poznania wielu ciekawych osób oraz spróbowania nieznanych dotąd smaków. Z wielką chęcią wzięłam udział w warsztatach i pokazach kulinarnych, na których dużo się nauczyłam. Pełen szacunek dla organizatorów za tak wspaniałą imprezę!!! Relacja Kasi: http://aduparosnie.com/2014/07/piknik-kulinarny-blogerchefa/

Jolanta Kowalska, autorka bloga „kulinarny-swiat.pl”:

– Wielki Piknik Kulinarny BlogerChefa to niepowtarzalny klimat, niezapomniana przygoda i spotkanie z fantastycznymi ludźmi z pasją. Miałam okazje pierwszy raz obserwować zmagania konkursowe i jestem pod wrażeniem wysokiego poziomu. W trakcie tych 2 dni wiele się działo, uczestniczyłam w obłędnych warsztatach czekolady oraz wielu pokazach kulinarnych m.in. wzbudzającej wiele emocji degustacji owadów. Cały weekend był pełen atrakcji i niezapomnianych wrażeń. Bardzo dziękuje organizatorom za to przedsięwzięcie i z niecierpliwością czekam na kolejne.

Maria Anna Brzegowy, autorka bloga „mbrzegowy.blogspot.com”:

– Finał BlogerChefa był dla mnie kolejnym kulinarnym wypadem, po brzegi wypełnionym przeróżnymi aktywnościami. Tym razem bez ukochanego synka, ale za to z mocno już zaprzyjaźnionymi dziewczynami z innych blogów kulinarnych. Konkursy, warsztaty, dobre jedzenie. Emocje, zabawa i radość. I choć na sen brakło w pewnym momencie czasu, niczego nie żałuję. Każde nowe doświadczenie, każda nowo poznana osoba to kolejny, ekscytujący fragment w moim życiu. Pozytywni ludzie, pozytywne miejsca i wydarzenia. To jest właśnie to, co w blogowaniu kocham najbardziej. Kasiu, Marku – dziękuję!

Michał Świtaj, przedstawiciel marki OLE!:

– Pomysły i smaki jakie zaproponował Dawid Pietrasz były po prostu znakomite. A sposób podania przekąsek (w uroczych małych naczyniach, na profesjonalnych lustrach) wprawił w oniemienie niejednego gościa, w tym mnie. Wraz z Dawidem, OLE! pokazało, że idealnie nadaje się do przekąsek typu fingerfood. Myślę, że zachęciliśmy do ich przygotowania niejednego gościa pikniku.

Jednak nie tylko OLE! pokazało się ze świetnej strony. Wyjątkowy smak miały lody Patiserka, zwłaszcza sorbet marakujowy z malinami, pyszne było piwo Amber z czarnym bzem. Zapamiętałem również smak grillowanych steków Sokołów i pyszne ciasta podczas warsztatów wypieków z Piotrkiem Chylareckim. Bardzo podobała mi się panująca atmosfera i wariacje smakowe podczas całego pikniku.

Weronika Burszta, autorka bloga „dream-about-muffins.blogspot.com”:

– Dwa dni spędzone w cudownym hotelu Windsor pod Warszawą na finale BlogerChef i pikniku kulinarnym były jeszcze lepsze niż myślałam. Spotkania w ramach BlogerChefa to moc wrażeń, doświadczeń, nauki podczas przeróżnych warsztatów (najbardziej podobały mi się te z Piotrem Chylareckim), nowi znajomi – blogerzy kulinarni, czyli najbarwniejsze osoby, jakie można poznać oraz miła atmosfera połączona z dużą ilością wyśmienitego jedzenia. Nie mogę się już doczekać kolejnego takiego wydarzenia!

Iwona Świerczyńska, autorka bloga „blogotowanie.blox.pl”:

– BlogerChef to świetna inicjatywa, dzięki której blogerzy mogą się spotkać i wypróbować swoje kulinarne umiejętności poza czterema ścianami własnej kuchni. Jest to niesamowita przygoda i test własnych umiejętności. Dostając zaproszenie na finał nie miałam wątpliwości, że chcę być świadkiem ostatnich zmagań i jako jedna z pierwszych przekonać się, kto w tym roku otrzyma zaszczytny tytuł. Uwielbiam takie kulinarne spotkania, bo oprócz emocji związanych z konkursem mieliśmy okazję po prostu się spotkać, pogadać, a w niektórych przypadkach dopiero poznać. Zorganizowano dla nas wiele warsztatów i atrakcji. Miałam szansę spróbować karaczana i zrobić własne pralinki. Był to nie tylko ciekawie spędzony czas, ale szansa do nauki i szansa poznania wielu ciekawych osób. Teraz pozostaje mi już tylko czekanie na nową edycję konkursu.

Marta Pyzik, autorka bloga „kolorowo-torcikowo.blogspot.com”

– Piknik kulinarny to kolejny dzień pełen wrażeń. I nie wiem jak udało Wam się w to kapryśne lato zamówić taką pogodę – pogodę iście piknikową 😉

Kolejne następujące po sobie warsztaty to cenne lekcje dla każdego blogera. Z OLE! nie tylko goto-waliśmy, z OLE! czarowaliśmy. Przekąski jakie powstawały pod okiem prowadzącego [Dawida Pietrasza] były niezwykłe. Z kolei własnoręcznie stworzone podczas warsztatów czekoladowych pralinki oraz czekolady stanowiły powód do dumy.

Zofia Kot, przedstawicielka marki POSTI:

– Podczas Wielkiego Pikniku BlogerChefa po raz pierwszy zaprezentowaliśmy nowość POSTI – zioła z owocami w czterech letnich smakach, które były tematem przewodnim konkursu zorganizowanego wspólnie z BlogerChef. Zadaniem konkursowym było stworzenie deseru lub napoju na bazie ziół POSTI. Napar z mięty lub melisy był podstawą do stworzenia orzeźwiającej lemoniady, czekoladowo – miętowej pianki, owocowo – ziołowego sorbetu czy czekoladowo – miętowych naleśników. Po burzliwych naradach jury, zwyciężyło czekoladowo – bananowo – miętowe brownie przygotowane przez Darię Diering.

Pomysły Finalistek na dania były dla nas zaskoczeniem! Wykazały się one dużą kreatywnością i udowodniły, że zioła mogą być nie tylko aromatycznym naparem do picia, ale również bazą dla wielu kulinarnych eksperymentów.

Mamy nadzieję, że nowe zioła z owocami POSTI będą inspiracją dla miłośników kuchni!

Marcin Niedzielski, właściciel specjalistycznego sklepu internetowego Patiserka.pl dla cukierników i pasjonatów cukiernictwa:

– Błękitne niebo, słońce i temperatura przekraczająca 25 stopni w cieniu – trudno byłoby nam wymarzyć sobie lepszą pogodę na piknik kulinarny BlogerChef. Miło było patrzeć na uśmiechniętych gości wydarzenia – małych i dużych, którzy zajadali się serwowanymi przez nas kolorowymi lodami na patyku i sandwiczami lodowymi. Jesteśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni – imprezę można zaliczyć raczej do kameralnych, a my na brak klientów, zainteresowanych nie tylko naszymi lodami, ale produktami w ogóle, nie narzekaliśmy ani przez chwilę! Nasz debiut uważamy za bardzo udany. Oby takich wydarzeń było jak najwięcej.

Dawid Pietrasz, szef kuchni hotelu „Szafran”:

– Miałem okazję brać udział w II finale BlogerChefa w przepięknym obiekcie Windsor Palce Hotel  w Jachrance.  Weekend  spędzony w gronie blogerów, szefów kuchni i osób związanych z gastronomią okazał się cudownym spotkaniem kulinarnym – mam nadzieję, że wpisującym się na stałe w kalendarz imprez kulinarnych w Polsce.

Pierwszy dzień spędziłem na kibicowaniu podczas kulinarnego finału blogerów. Uważam, że poziom prezentowany w przez uczestników był bardzo wysoki. Blogerzy wykazali się dużą wiedzą teoretyczną przełożoną na bardzo ciekawe dania. Ja jako zawodowy kucharz widziałem wiele serca, niesamowitych pomysłów oraz smaków na talerzach konkursowych blogerów.

Wieczorem miałem okazję obserwować warsztaty kulinarne pokazujące wykorzystanie syfonów iSi, pokaz  zup w nowych odsłonach, oraz dla mnie bardzo egzotyczny pokaz sporządzania i spożywania owadów. Uwieńczeniem pierwszego dnia była kolacja szefa kuchni Marka Godlewskiego oraz spotkanie w klubie „Akwarium”.

Wieczór zaskoczył mnie ponownie. Poznałem wiele osób „pozytywnie zakręconych gastronomią”, rozmowy toczyły się na dobre, a ja uświadamiałem sobie jaką wiedzą kulinarną dysponują blogerzy.

Dzień drugi to mnóstwo pokazów kulinarnych oraz warsztatów.  Frekwencja dopisała, więc zrobiło się bardzo ciekawie. Samemu w mojej skromnej osobie udało się przeprowadzić warsztaty z firmą „OLE!” w temacie fingerfoodów, w którym pomagała mi publika i razem tworzyliśmy małe przekąski. Drugi dzień zakończyłem pozytywnie naładowany, trochę zmęczony, ale jakże usatysfakcjonowany tą dwudniową „Ucztą kulinarną”.

Serdeczne podziękowania dla Kasi oraz Marka za stworzenie tego przedsięwzięcia. Życzę kolejnej edycji „BlogerChefa”. Mam nadzieję do zobaczenia. 

3 komentarzy

Odpowiedz

Twój adres mailowy nie bedzie opublikowany.

Możesz użyć języka HTML w postaci takich tagów i atrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*