Bardzo pierogowo ostatnio wśród wielkopolskiej blogosfery… 🙂 Niedawno lepiliśmy pierogi u Gruszki z fartuszka, wczoraj w Kiekrzu.
ZDJĘCIA autorstwa Marka w moim albumie na fanpage: Pierogi ze Smakfonią w Kiekrzu.
Monika z Pin-up cooking looking oraz właściciele pracowni zajmującej się produkcją domowych pierogów – Smakfonii, przygotowali dla nas ciekawe warsztaty. Gościł nas ośrodek KASKADA Hotel & Restauracja położony tuż przy linii brzegowej Jeziora Kierskiego. Spotkanie rozpoczęło się w piątek wieczorem, wspólnym ogniskiem.
Blogerzy, jak to blogerzy, przywieźli całe mnóstwo smakowitości.
Zastawiony stół prezentował się wprost nieziemsko: Absolutnie zauroczył mnie (wyglądem i smakiem) wspaniały biszkopt z lemon curd i mascarpone autorstwa Moniki.
Świetne były też parmezanowe ciasteczka Doroty. Sporo głosów zachwytu zdobył również dżem bekonowy San Jacinto. Zajadaliśmy się ponadto fajnymi pastami kanapkowymi, sałatką makaronową z brokułami i pieczarkami, paluchami z ciasta francuskiego, piklami, pasztecikami, śledziami z żurawiną, zielonym ciastem ze szczawiem, skubańcem Joli, ciastem maślankowym Margarytki, kruchymi ciasteczkami i in. Moją cegiełką było ucierane ciasto kokosowe z rabarbarem i truskawami. Poza bufetem blogerów w menu znalazło się „prażone”, czyli kociołek warzyw z ogniska. Danie bardzo podobne do prażonek, które przygotowywałam podczas IV-tego półfinału BlogerChef’a w Poziom 511 Design Hotel&Spa. Wielkopolska wersja była jednak dużo lżejsza, a więc zdecydowanie bardziej mi odpowiadała. Do ogniska miały też powędrować kiełbaski, ale na te nikt, prócz Piotra, nie miał już siły.
W sobotni poranek, po śniadaniu i spacerze po molo zabraliśmy się do dzieła – czyli tworzenia pierogów pod okiem Moniki i Macieja ze Smakfonii.
Naszym pierwszym zadaniem było zrobienie tradycyjnych ruskich pierogów. Mimo, że każdy ma swój przepis na ciasto idealne (moje znajdziecie we wpisie: pierogi – ciasto idealne i pomysły na ciekawe farsze), większość osób robiła je wg receptury prowadzącej (1 kg mąki, szczypta soli, 220 oleju, 500 ml ciepłej wody). Ja zredukowałam ilość oleju do 50 ml bo nie widziałam sensu w podnoszeniu kaloryczności porcji o 2000 kcal. I nadal nie widzę bo w mojej opinii ciasto przyrządzone na samej gorącej wodzie lub mleku jest doskonałe. Z ruskim nadzieniem tym razem nie kombinowałam. Kusiło mnie by twaróg zastąpić serem pleśniowym lub zgliwiałym, ale ostatecznie stwierdziłam, że zostanę przy klasyce i poćwiczę sobie po prostu lepienie pierożków.
Oto moje kształty przed ugotowaniem:
I po ugotowaniu:
Zarówno farszu jak i ciasta przyrządziliśmy za dużo i otrzymaliśmy na wynos do domu. W domu nie miałam już czasu na lepienie, więc zrobiłam byłyskawiczne podpłomyki, a nadzienie podgrzałam na patelni.
Kolejny proponowany farsz pachniał już znacznie bardziej egzotycznie. Zawierał w sobie quinoę, krewetki, mleczko kokosowe, kolendrę i chilli. Niestety, to nie moje smaki, więc ograniczyłam się do samych krewetek z chilli i czosnkiem. Nadzienie umieszczałam na żółtych krążkach ciasta z dodatkiem kurkumy, z których następnie formowałam sakiewki. Szybki kurs ich tworzenia zafundowała mi Karmel-itka.
Potem bawiłam się w lepienie pierogów z serem pleśniowym. Te przybrały u mnie postać pielmieni/giga-tortellini. Świetnie smakowały podgrzane na suchej patelni, w towarzystwie świeżych warzyw.
Na koniec stworzyłam jeszcze słodkie pieorgi z rabarbarem. Absolutnie polecam. Uważam je za rewelacyjne odkrycie. Skusiłam się nawet na ich konsumpcję z odrobiną ekologicznej śmietany i cukrem! Koniecznie zajrzyjcie do przepisu.
Teraz jeszcze tylko krótkie podsumowanie – warsztaty oceniam bardzo pozytywnie. Stanowiły świetną okazję do spotkania z sympatycznymi osobami i jak każde wzbogaciły moje kulinarne doświadczenie. Było pysznie, naturalnie i domowo, czyli zgodnie z ideą Smakfonii.
było wspaniale, nieprawdaż?
Pozdrawiam!
Prawdaż 🙂
dziękuję za miłe słowa odnośnie mojej roladki z lemon curd!:)) buziaki i mam nadzieję, że niedługo będzie kolejna okazja do spotkania :*
Miłe słowa zdecydowanie się należały 🙂 Zasłużyłaś sobie 😉
[…] serem pleśniowymw kategorii:Pierogi i kluskiDrukujPierogi, które zaimprowizowałam podczas warsztatów ze Smakfonią w Kiekrzu. Jako farsz zawierały po prostu ser z niebieską pleśnią, a wyglądem przypominały pielmieni […]
Szkoda, że nie mogłam być z Wami;-( Zazdroszczę. Mam tak blisko do Poznania;-)
Pierogi doskonałe, ale spotkania takie są bezcenne:-)
Potwierdzam – było wesoło i smacznie 🙂
[…] wydarzeniaDrukujOto one! Pierogi, które wychwalałam we wpisie – relacji z pierogowych warsztatów w Kiekrzu. Mimo, że słodkie pierogi lubię mniej niż wytrawne, te absolutnie mnie zauroczyły. I mimo, że […]
[…] zlepionych brzegami, jak te z łososiem i kapustą robione w restauracji CitySolei. We wpisie z warsztatów pierogowych w Kiekrzu możecie z kolei zobaczyć sakiewki i kilka innych wzorów […]