Zupa gulaszowa, którą wiernie odtworzyłam z przepisu Mamy. Smakowała zupełnie jak ta mamina. Pikantnie i pysznie. Oczywiście mrożone warzywa można zamienić na świeże, a polędwicę na mniej delikatny kawałek mięsa. Do tej zupki fajnie pasuje też posiekana natka selera.
- 1 duża polędwica wieprzowa
- 1 łyżka margaryny do smażenia
- 1 duża cebula
- 1 czerwona papryka
- 4-5 ziemniaków
- 1/2 opakowania włoszczyzny mrożonej
- bulion wołowy (1-1.5 l)
- papryka słodka i ostra
- sól i pieprz
- opcjonalnie natka pietruszki lub selera
Pokrój polędwicę w niewielką kostkę. Przesmaż na łyżce margaryny, na złoty kolor. Dodaj dość drobno posiekaną cebulę, wymieszaj z mięsem i smaż razem 2-3 minuty. Lekko dopraw solą, pieprzem i papryką. Zalej mięso i cebulę bulionem wołowym. Duś na małym ogniu 30 minut.
Dodaj pokrojoną w kostkę paprykę, pokrojone w kostkę ziemniaki i mrożoną włoszczyznę. Dodaj więcej bulionu, doprowadź do wrzenia i gotuj do miękkości warzyw, ok. 30 minut.
W tym momencie zupa gulaszowa jest już niemal gotowa. Należy ją tylko nieco doprawić papryką. Zastosuj dowolne proporcje papryki słodkiej i ostrej. W zależności od upodobań i wrażliwości kubków smakowych. U mnie jest raczej dość pikantnie. Przed podaniem posyp zupę natką pietruszki. Natkę selera, ponieważ jest twardszy, możesz dodać wcześniej.