Dziś pokażę Wam co wielkopolscy blogerzy kulinarni zgotowali na spotkanie wigilijne, w którym miałam ogromną przyjemność uczestniczyć w ubiegłą sobotę. Za inicjatywę dziękuję Agnieszce Cemel z bloga StudniaSmaków.wordpress.com, która wraz z siostrą Marianną ugościła nas w swoim mieszkaniu. Iście po królewsku!
Oczywiście jedzenia było za dużo. Każdy przyniósł po 2-3 dania! Nie powiem, że byłam zaskoczona… Mimo, że żółte światło żarówki nie sprzyjało zdjęciom postanowiłam większość serwowanych pyszności uwiecznić. I spisać co kto zrobił, by było wiadomo u kogo szukać przepisów.
Zacznę od Gospodyń, które upiekły przewspaniałe witrażykowe pierniczki na choinkę, którymi obdarowały wszystkich gości. Zdradziły nam też jak te witrażyki powstały – ze rozgniecionych w moździerzu landrynek. Przyznam, że nie znałam tego „patentu”, więc cieszę się ogromnie, że mogłam się o nim dowiedzieć. Prześliczne są te ciasteczka, prawda?
Dziewczyny przygotowały również domowy chleb i smażone drożdżowe pierożki z kapustą kiszoną. To dla mnie kolejna nowość bo sama nigdy nie smażę ciasta drożdżowego.
Grażynka przywiozła czerwony barszcz, pierogi z kapustą i grzybami, pierogi z kaszą gryczaną oraz piernik z bakaliami i małe pierniczki.
San Jacinto też zaszalał: częstował własnoręcznie uwarzonym piwem, śledziem koperkowym, domowym chlebem na zakwasie i Risengrød, czyli tradycyjnym skandynawskim deserem wigilijnym. To taki jakby ryż lub płatki ryżowe na mleku, z masłem, cynamonem i cukrem. Jedni powitali deser okrzykiem radości (szczególnie Ania), inni podeszli do niego z mniejszym entuzjazmem – jak to do tego rodzaju dania. Albo się go kocha, albo w ogóle nie próbuje. Ja zdecydowanie należę do pierwszej grupy.
Ania dostarczyła nam zimową, korzenną herbatkę.
Jola planowała zrobić miodownik, ale ostatecznie przybyła z ekspresowym piernikiem. Autorstwa Piotra była natomiast ryba w zalewie olejowo-pomidorowej, ale nie taka po grecku, a znacznie łagodniejsza.
Karmeli-tka zadbała o słodkości: muffinki piernikowe z suszoną śliwką oraz pierożki z ciasta francuskiego z serem na słodko.
Ja z kolei, jakby pierników było mało, również upiekłam a’la piernik – korzenną babkę majonezową przekładaną konfiturą truskawkową. Do tego przez przypadek „zrobiły mi się” trufle piernikowe (przeczytajcie we wpisie czym miały pierwotnie być). Postarałam się jeszcze o wytrawne danie: zapiekankę z ziemniakami, mieloną szynką doprawioną sosem grzybowym i sojowo-grzybowym oraz kapustą z pieczarkami.
Chyba nawet nie muszę pisać, że wszystko było smaczne. Jedzeniem cieszyliśmy się ogromnie cały wieczór, ale nie mniej swoim towarzystwem. Rozbrzmiały opowieści o tym co przyrządzamy na święta. Ania gorąco polecała sałatkę z ziemniakami, śledziem i korniszonami, doprawioną młotkowanym zielem angielskim. Piotr Straga wspominał o różnych pomysłach na grzyby, Grażyna o pierogach. Ja przy okazji polecałam gorąco moje niedawne „odkrycie” – pierogi z kaszą jaglaną i serem a’la ruskie (wraz z Jolą, która zrobiła w ten weekend bardzo podobne).
Kolejny temat, który nie mógł się nie pojawić to fotografia. Ada z uśmiechem pokazywała nam nowy aparat, a Ania bardzo fajne zdjęcia zrobione telefonem. Zdradziła nam też jak zrobiła niektóre tła (z magazynów kulinarnych albo z gniecionego papieru do pieczenia).
Po omówieniu jeszcze szeregu innych tematów, niemal przy pożegnaniu, spotkała nas jeszcze jedna niespodzianka – upominki od Grażynki w postaci szydełkowanych gwiazdek do zawieszenia na choince. Cudne!
Do domu wróciłam hiper-pozytywnie naładowana (swój udział w tym naładowaniu miał zapewne fakt, że odwiozła mnie Ania) i z wielką radością zabrałam się za „wyciąganie” zdjęć i sporządzanie notatek. Po takim spotkaniu zdecydowanie powinien zostać ślad na blogu J
Taka blogerska wigilia to super pomysł:)
[…] babka majonezowa (vel piernik na majonezie) powędrowała ze mną na wigilijne spotkanie wielkopolskich blogerów 2013. Korzenna babka majonezowa przekładana konfiturą […]
i te pyszne zdjęcia! było bardzo, ale to bardzo miło!
Tylko pozazdrościć takiej integracji wśród wielkopolskich blogerów:-)
Kasiu, świetna i dokładna relacja. Najważniejsza była atmosfera i to, ze wspólnie poczuliśmy już święta :)A zdjęcia super Ci wyszły !
Choć to wigilia, to mnie najbardziej zaintrygowała potrawa: zapiekanka z ziemniakami, MIĘSEM oraz kapustą i grzybami. Pierniczki gospodyni też bardzo apetycznie wyglądają 🙂
To było spotkanie wigilijne, a nie wigilia, więc sobie pozwoliłam 🙂
Przecież nie czynię wyrzutów, szkoda tylko, że tak mało mięs tam było. A jak zauważyłem był tam też pierwiastek męski 🙂
Wiem, wiem 🙂 Właśnie z myślą o tym pierwiastku powstała ta zapiekanka 🙂