Mimo, iż w tym roku (30. kwietnia) nie stworzyłam sobie klasycznego tortu urodzinowego (za to powstały wspaniałe tartaletki czekoladowe z jagodami), zaledwie kilka dni później miałam okazję upiec torcik z prawdziwego zdarzenia – dla Oli. Tzn. prawie z prawdziwego zdarzenia, bo wypiek musiał powstać w ciągu kilku godzin (ok. 14 wróciliśmy z majówki w Bukowinie). Dlatego też nie zdecydowałam się na klasyczny biszkopt z kremem. Zaproponowałam za to tort marchewkowy przełożony frostingiem z mascarpone i waniliowego twarożku. Można go upiec w kilka chwil, a trafia w gust niemal każdego. Nasza wersja wyszła naprawdę świetnie – była bardzo podobna do ciasta marchewkowego ze Starbucksa. W konsystencji przyjemnie wilgotna, ale nie rozpadająca się (idealna do krojenia), w smaku nieco karmelowa dzięki Muscovado i fajnie korzenna dzięki cynamonowi. Osobiście bardzo polecam ten tort marchewkowy!
Możecie dodać do niego jeszcze ananasa z puszki oraz wiórki kokosowe – kiedyś testowałam to połączenie i sprawdziło się rewelacyjnie. Możecie też pomyśleć o dorzuceniu rodzynek lub czekolady. Niemniej nie jest to konieczne – przepis, który przedstawiam poniżej, z orzechami włoskimi, i tak jest już całkiem bogaty.
Ciacho było tak smaczne, że koniecznie chciałam je sfotografować. Najpierw z jednym tłem, potem z drugim. Z żadnego nie byłam zadowolona tak do końca, więc Ola przybyła z odsieczą i zrobiła kolejne. A wcześniej jeszcze M. pstryknął całość, przed rozkrojeniem. Podsumowując – 3 osoby fotografowały ten tort marchewkowy w 4 stylizacjach! Mam nadzieję, że przekona to nieprzekonanych, że warto wykorzystać recepturę z tego wpisu!
Ciasto marchewkowe:
- 2 szklanki mąki
- 1.5 łyżeczki sody
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 szczypta soli
- 2 łyżeczki cynamonu
- 3 duże jajka
- 1 szklanka białego cukru
- 1/2 szklanki cukru Muscovado
- 3/4 szklanki oleju z pestek winogron (inny też może być)
- 3/4 szklanki maślanki o smaku pieczonego jabłka
- 2 szklanki marchewki startej na grubych oczkach
- 100 g posiekanych orzechów włoskich
Waniliowy krem z mascarpone:
- 500 g mascarpone
- 500 g serka twarogowego waniliowego
- 3 łyżeczki ekstraktu waniliowego
- cukier puder do smaku
Ciasto marchewkowe: Przesiej mąkę z sodą, proszkiem do pieczenia, solą i cynamonem. Jajka ubij z cukrami na puszystą masę. Delikatnie dolej olej i maślankę. Następnie powoli dodawaj przygotowane wcześniej suche składniki. Wmieszaj drobno posiekane orzechy oraz marchewkę. Przełóż ciasto do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz w 180 st. C. ok. 50 minut.
Waniliowy krem z mascarpone: Wymieszaj serek mascarpone z twarożkiem waniliowym, ekstraktem oraz cukrem (łyżką, na jednolitą i odpowiednio dla Ciebie słodką masę).
Wykończenie: Po wystudzeniu przekrój ciasto w poprzek na 3 części. Przełóż kremem z serka mascarpone. Wierzch możesz dowolnie udekorować.
I śliczne ujęcie Oli:
Wygląda smakowicie, no i ta sesja zdjęciowa – jak Wy wytrzymaliście żeby nie rzucić się od razu na tort tylko pstrykać zdjęcia… nie rozumiem ;P Wszystkiego naj naj !!! (również najpyszniejszych ciast!!! :D)
Kochana! Najpierw skosztowaliśmy, potem robiliśmy zdjęcia 🙂 Tylko jedno zostało pstryknięte „na szybko”, przed pokrojeniem.
Piękny! Zbieram się do tortu marchewkowego, ale zebrać się nie mogę…. może Twój przepis mnie zmotywuje.
Wszystkiego najlepszego… prezentu nie będzie, bo jak czytam to nawet kawałeczek nie został 😀
wspaniały tort :]
Fajny tort. Oryginalny.
Czy proporcje są na dużą tortownicę?
Tak. Ciacho było pieczone w dużej tortownicy.
Wspaniały torcik, smaki, które uwielbiam i Wszystkiego najlepszego ! Serdecznie pozdrawiam 🙂
Torcik wyśmienity!
[…] podobne do ciast marchewkowych (patrz: ciasto marchewkowe z bakaliami i nutą piernika, tort marchewkowy). Pyszne! Powstało na zlot rodzinny i na owym zlocie zostało sfotografowane Na spotkanie […]
Jakiej średnicy była Twoja tortownica?
Chyba 28 cm, ale nie dam sobie głowy uciąć.
Witam, przepis bardzo mi się podoba, ale wolałabym nie używać smakowej maślanki, czym mogę to zastąpić? Zwykła maślanka się nada?
Absolutnie się nada 🙂 Ja akurat miałam smakową, więc użyłam. Zwykle jednak stosuję naturalną. Z naturalną ciasto będzie odrobinę mniej słodkie, chyba, że dodasz więcej cukru.