Zaplanowałam sobie na dziś Baghrir/Beghrir (czyt. “baharir”), czyli marokańskie naleśniki (Moroccan pancakes, lacy pancakes) z mnóstwem dziurek. Samo słowo „boghrir” w dosłownym tłumaczeniu na angielski oznacza „crêpes with a thousand holes”. Placuszki przygotowuje się z kaszy manny (semoliny) oraz drożdży, smaży na suchej patelni tylko z jednej strony, a następnie serwuje z masłem i płynnym miodem. W ich stworzeniu pomógł mi YouTube oraz ten przepis. Okazało się jednak, że ciasto z zaproponowanych proporcji jest dość gęste i lepiej zrobić z niego racuszki, takie jak tatarska kupterma. Po usmażeniu kilku racuchów rozcieńczyłam jednak ciasto wodą i upiekłam piękne marokańskie naleśniki. Wyglądały dokładnie tak jak baghrir wyglądać powinny. Były niesamowicie delikatne, puszyste i oczywiście poprzetykane malutkimi dziurkami.
- 2 filiżanki kaszy many
- 1 filiżanka mąki pszennej
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 7 g drożdży instant lub 20-25 g świeżych
- 1 łyżeczka cukru
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 jajko
- 1 filiżanka ciepłego mleka
- 2 filiżanki ciepłej wody
Suche drożdże lub zaczyn z drożdży świeżych połącz z resztą składników. Odstaw do wyrośnięcia na 30-60 min. Smaż albo racuszki albo naleśniki. Jeśli po marokańsku to na suchej patelni i tylko z jednej strony, do zaniku surowego ciasta. Będą ukazywały się maleńkie dziurki. Podawaj z masłem i miodem, owocami, syropem klonowym, konfiturą, sosem karmelowym lub jakimkolwiek innym dodatkiem, również wytrawnym bo placki nie są słodkie.
Witaj ten przepis jest pochodzenia algierskiego