Bardzo autentyczna w smaku zupa, z oryginalnych japońskich składników. Pomysł zaczerpnęłam z książki „Przewodnik kulinarny Pascal – Japonia”, którą otrzymałam jako nagrodę w konkursie organizowanym przez Anię z bloga Pomodore e basilico.
Użyłam świeżych grzybków shiitake, ale z powodzenie można je zastąpić suszonymi, bądź też zupełnie innymi, np. mung lub nawet pieczarkami. Sake – japońską wódkę ryżowa można pominąć. Nie polecam natomiast pomijać jajka – dało fajny efekt pływających kluseczek. Sezam z kolei doskonale przełamał dość mdły smak dashi. Ten bulion z ryby bonito można kupić w wersji sproszkowanej, w Kuchniach Świata.
- 10 grzybków shiitake*
- 4-5 łyżek ugotowanego brązowego ryżu
- 500-750 ml rosołu dashi
- 1 łyżeczka sake, 3 łyżeczki sosu sojowego, ½ łyżeczki soli
- 1 jajko
- 1 łyżka prażonego sezamu
- opcjonalnie szczypiorek i glony nori (tych u mnie zabrakło)
Świeże grzybki shiitake gotuj w lekko osolonej wodzie 5 min. Odsącz i pokrój. Suszone mocz wcześniej ok. 30 min we wrzątku. Zagotuj bulion dashi, dopraw sake, sosem sojowym i solą. Dodaj grzyby i ugotowany ryż (u mnie gotujący się 10 min Uncle Bens). Po ponownym zagotowaniu, cienkim strumieniem wlej roztrzepane jajko. Delikatnie zamieszaj gdy masa zacznie się ścinać. Dodaj sezam i przelej zupę do miseczek. Posyp szczypiorkiem oraz glonami nori.
* Więcej na temat shiitake można przeczytać tu.