W tym roku bawię się po raz pierwszy w życiu z botwinką. Postanowiłam zacząć od połaczenia jej z makaronem i serkiem kozim lub parmezanem. Niestety, nie udało mi się znaleźć żadnego z wymienionych serów w osiedlowym sklepie. Zadowoliłam się w związku z tym zwykłą goudą. Dodałam też kilka plasterków szynki i sporo świeżo mielonego pieprzu. Efekt mnie jak najbardzie zadowolił.
Myślę, że świetnym akompaniamentem do tagliatelle i botwinki byłyby też krewetki. I świeże zioła lub natka pietruszki. Mam nadzieję, że uda mi się to sprawdzić w niedalekiej przyszłości.
- makaron tagliatelle
- czosnek + oliwa z oliwek
- liście botwinki
- ser (żółty, kozi, parmezan, feta, pleśniowy)
- opcjonalnie: szynka, kurczak, krewetki, natka pietruszki, etc.
Ugotuj makaron. Podsmaż posiekany czosnek na niewielkiej ilości oliwy z oliwek, uważając by go nie spalić. Dodaj opłukane i pokrojone liście botwinki. Chwilę podgrzewaj, mieszając od czasu do czasu. Następnie wmieszaj makaron i starty ser oraz wybrane opcjonalne składniki (u mnie kiełbasa krakowska).