Sukces sałatki z kurczakiem i malinowym vinaigrette’m zmotywował mnie do kolejnych eksperymentów z tym dressingiem. Tym razem przyrządziłam go nieco inaczej – z octem winnym zamiast balsamicznego i bez miodu. Jego wyraźnie kwaśny smak doskonale łączył się ze słoną fetą i gorzkawą rukolą. Kompozycji dopełniała łagodna w smaku cukinia i liście szpinaku.
- świeży szpinak
- rukola
- cukinia
- ser feta
- 1 łyżka białego octu winnego
- 1 łyżka roztartych malin
- 1 łyżeczka musztardy (użyłam sarepskiej)
- 5-6 łyżek oliwy z oliwek
- sól, pieprz
- prażone pestki dyni
Cukinię pokrój w cienkie plasterki. Delikatnie skrop oliwą z oliwek, dopraw solą, pieprzem i ulubionymi ziołami (opcjonalnie). Wyłóż na papier do pieczenia i piecz ok. 10 min w 180 st. C lub zgriluj na patelni/grillu elektrycznym. Umyj i osusz liście szpinaku oraz rukoli. Pestki dyni upraż na suchej patellni.
W dość dużym naczyniu umieść ocet, maliny oraz musztardę. Cały czas mieszając trzepaczką dodawaj stopniowo oliwę, tak by powstały sos miał gładką, jednorodną konsystencję. Dopraw solą i pieprzem. Połącz ze szpinakiem, rukolą, cukinią oraz rozkruszoną fetą. Posyp prażonymi pestkami dyni i podawaj. Np. z pełnoziarnistym pieczywem. Ja wybrałam chleb z kaszą gryczaną domowego wypieku.
hm.. malinowy vinegret? brzmi naprawdę intrygująco.