W Krainie Smaku

Pudding chlebowy z Bursztynem i szynką

Bread pudding, czyli angielska klasyka. U mnie z polskim długodojrzewającym serem Bursztyn, w którym miałam okazję zakochać się dzięki degustacji na Finale BlogerChef’a. Nieskomplikowane śniadaniowe danie pozwalające zagospodarować lekko wyschnięte albo nawet czerstwe pieczywo. Można dodać do niego dowolną wędlinę (drobiową, wieprzową, parmeńską), ser (każdy żółty lub pleśniowy) i warzywa (np. cebulkę, ugotowany groszek, paprykę, itp.). Chlebek fajnie przypieka się z wierzchu i ładnie chrupie. Środek natomiast skrywa roztopiony, aromatyczny, ciągnący się ser i masę jajeczną. Aromatu dodają też przyprawy, które można dowolnie zmieniać. Ja zrobiłam danie w naczyniu żaroodpornym, ale polecam również indywidualne kokilki. I bread pudding w wersji słodkiej. U mnie sprawdził się niegdyś pudding chlebowy z wiśniami i czekoladą.

Pokrój kajzerki w dużą kostkę, a szynkę i ser w mniejszą kosteczkę. Połącz (możesz w tym samym naczyniu, w którym będziesz zapiekać), a następnie wymieszaj z posiekaną natką pietruszki. Jajka rozmieszaj z mlekiem i przyprawami. Zalej masą chleb z dodatkami i zapiekaj w 180 st. C. ok 20-25 minut. Myślę, że danie fajnie smakowałoby posypane prażonymi nasionami, ale nie testowałam.

A tu sery Old Poland, prezentowane na Finale BlogerChef’a: