Dziś i w następnych kilku wpisach podzielę się moimi tegorocznymi doświadczeniami związanymi z produkcją domowych konfitur truskawkowych i rabarbarowych. Wiem, że już trochę po sezonie, ale ostatnio pochłonęła mnie Szkoła Kuchni Artystycznej, którą prowadziłam. Ale wracam już do rzeczywistości i zaległych notatek.
TRUSKAWKI-RABARBAR-CYTRYNA
Tegoroczną zabawę w konfitury rozpoczęłam od mixu truskawkowo-rabarbarowego. Zakwaszonego cytryną i lekko tylko dosłodzonego. W rezultacie otrzymałam gęsty, lekko włóknisty kwaskowy mus.
- 200 g truskawek
- 200 g rabarbaru
- sok z ok. 1/3 cytryny
- 2 łyżki cukru
Jego sposób wykonania polegał jedynie na obraniu, rozdrobnieniu i wymieszaniu owoców z cukrem oraz sokiem z cytryny i pogotowaniu całości na małym ogniu.
Mus świetnie pasował do tostów z Nutellą i rozgniecionym bananem. Niestety, nie mam zdjęcia tej delicji. Możecie mi jednak uwierzyć na słowo, że wyglądała bardzo podobnie do konfitury rabarbarowo-pomarańczowej, tej na pierwszym planie:
Wyżej znajduje się konfitura/frużelina truskawkowa oraz gęsta konfitura truskawkowa z bazylią. Przepisy podam w kolejnych postach.
Ciekawe połączenie smaków. Ja ostatnio bardzo polubiłam konfiturę, którą kupuję na jednym z warszawskich targów – nazywa się czekośliwka i jak nazwa wskazuje jest zrobiona ze śliwek i kakao 😉 Przyznam, że rabarbarowej jeszcze nie próbowałam…
Mam taką czekośliwkową konfiturę od Eterno w szafce. Czeka na otwarcie 🙂
[…] i bardzo dobrze! Efekt okazał się bardzo smaczny i zwieńczył moją tegoroczną kolekcję konfitur rabarbarowych i truskawkowych, którą pokazywałam we wcześniejszych […]