Przedstawiona przeze mnie wczoraj mega-truskawkowa konfitura z bazylią była przewspaniała, ale niestety, bardzo nieekonomiczna i dość ciężka. Postanowiłam uzyskać również „lżejszy” dżem truskawkowy. Niestety, truskawki pektyn zbyt wiele w sobie nie mają by taki utworzyć, więc posiłkowałam się pektyną z torebki z żelfixem. Konfiturę przygotowałam w standardowy sposób. Poza protokołem dodałam jedynie odrobinę rabarbaru bo akurat znalazł się pod ręką. Rezultat? Lekka konfitura-galaretka z całymi kawałkami owoców. Zupełnie inna niż ta opisana wczoraj, ale również pyszna.
- 1 kg truskawek pokrojonych na ćwiartki
- 150 g rabarbaru
- 1 żelfix 2:1 (Dr.Oetker)
- 500 g cukru
Pokrojone na ćwiartki truskawki i pokrojony na kawałki rabarbar wymieszaj z żelfixem. Zagotuj, cały czas mieszając. Dodaj cukier, ponownie zagotuj i gotuj jeszcze 1 minutę. Zdejmij z ognia, mieszaj jeszcze przez chwilę do zaniku piany. Gorącą płynną konfiturę przekładaj do słoików (do pełna), natychmiast szczelnie zamykając. Słoiki układaj dnem do góry na ok 5 min. Może je tak trzymać trochę dłużej, ale nie bardzo długo bo inaczej po odwróceniu zostanie pusta przestrzeń na dnie słoiczków.
[…] z aronii, ale nie mogłam znaleźć jej w czeluściach szafy. Wpadła mi natomiast w ręce domowa konfitura truskawkowa. Super pasowała do przypraw korzennych! Gorąco polecam ją jako alternatywę do klasycznych […]