Dziś dwa przepisy na ciasto marchewkowe, ponieważ piekłam je dwa razy w bardzo krótkim odstępie czasu (tuż przed Świętami, na firmową wigilię i tuż po Świętach, na rodzinne spotkanie). Obie wersje zawierały przyprawę piernikową i bakalie, tylko nieco inne. Każda smakowała rewelacyjnie. Nie ma jak ciasto marchewkowe… Uszlachetnią je każde orzechy i suszone owoce, więc dodajcie po prostu Wasze ulubione. Kropelki czekolady również doskonale się sprawdzają.
UWAGA! Poniższe przepisy nie zawierają sody, którą w ogromnych ilościach dodaje się do ciast marchewkowych i pierników (nie rozumiem po co aż tyle), i którą potem mocno czuć na języku.
Piernikowe ciasto marchewkowe z kokosem i żurawiną:
- 1.5 szklanki mąki
- 2.5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 łyżeczki przyprawy do piernika
- 1 garść wiórków kokosowych
- 2 jajka
- 1 szklanka cukru
- 3/4 szklanki oleju (użyłam arachidowego)
- 1.5 szklanki marchewki (2 średnie szt.) startej na grubych oczkach
- 100 g suszonej żurawiny
Przesiej mąkę z proszkiem do pieczenia i przyprawą do piernika. Dodaj wiórki kokosowe. Jajka ubij z cukrem na jasną, puszystą masę. Wlej olej i lekko zamieszaj. Powoli dodawaj przygotowane wcześniej suche składniki. Na koniec wmieszaj marchewkę i żurawinę.
Przełóż ciasto do foremki keksowej wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz w 180 st. C. ok. 50 minut.
A to wersja z aromatem pomarańczowym, orzechami włoskimi i mixem suszonych owoców jakie znalazłam w szafie. Zostało „na szybko” utrwalone aparatem w telefonie, o poranku, chwilę przed wyniesieniem na spotkanie wigilijne. By było bardziej cytrusowe, możecie dodać skórkę pomarańczową. Czekolada też bardzo tu pasuje.
Piernikowo-pomarańczowe ciasto marchewkowe z orzechami i suszonymi owocami
- 1.5 szklanki mąki
- 2.5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1.5 łyżeczki przyprawy do piernika
- garść orzechów włoskich
- 2 jajka
- 1 szklanka cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka olejku pomarańczowego
- 3/4 szklanki oleju (użyłam arachidowego)
- 1.5 szklanki marchewki startej na grubych oczkach
- niepełna szklanka posiekanych owoców suszonych: daktyli, żurawiny i rodzynek
Przesiej mąkę z proszkiem do pieczenia i przyprawą do piernika. Dodaj drobno posiekane orzechy. Jajka ubij z cukrem na jasną, puszystą masę. Wlej olej i lekko zamieszaj. Powoli dodawaj przygotowane wcześniej suche składniki. Na koniec wmieszaj marchewkę i suszone owoce.
Przełóż ciasto do foremki keksowej wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz w 180 st. C. ok. 50 minut.
Super! Uwielbiam ciasto marchewkowe, chociaż jest ono bardzo kapryśne. Aż mam ochotę zrobić je znów;)
Kapryśne? Co się z nim u Ciebie dzieje?
chciałabym mieć je teraz tutaj:P
🙂
[…] bakalii, cynamonu i czekolady. Wilgotne i aromatyczne, podobne do ciast marchewkowych (patrz: ciasto marchewkowe z bakaliami i nutą piernika, tort marchewkowy). Pyszne! Powstało na zlot rodzinny i na owym zlocie zostało sfotografowane Na […]
Dzięki za wspaniałą inspirację na Piernikowe ciasto marchewkowe! Zupełnie odmienne podejście do ciasta marchewkowego niż moje dotychczasowe wypieki: Ciasto marchewkowe z rodzynkami. Dodatek wiórek kokosowych do tego rodzaju ciasta jest dla mnie nowością – zawsze obywałam się samymi owocowymi bakaliami. Był to jednak rewelacyjny pomysł, bo ciasto nabrało przez to bardziej wyrazistej faktury i smaku. No i ciekawie włażą w zęby, heh 😛 Dołożenie suszonej żurawiny sprawiło, że powstał pyszny, słodko-kwaśny mix. Żurawina świetnie kontrastuje w cieście ze słodką marchewką. Pieczenie z Twojego przepisu na pewno będę powtarzać, efekt końcowy bowiem niezwykle zasmakował domownikom 🙂
[…] możecie od razu znaleźć recepturę np. na korzenne ciasto marchewkowe albo korzenne ciasto z cukinią. To naprawdę smaczny sposób na piernika świątecznego – z […]
Zrobilam ciasto z pierwszego przepisu i wyszlo pyszne! Byl tylko jeden problem: ciasto bardzo kruszylo sie przy krojeniu (szczegolnie na drugi dzien). Wiesz moze, czemu tak sie stalo?
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Oj, niestety, nie mam pojęcia. U mnie to ciasto było bardzo wilgotne. Może to kwestia pieczenia? Może Twój piekarnik bardziej wysusza? Piekarniki różnie działają. U rodziców piekę muffiny max. 15 minut, a u siebie czasem 25 minut.
U mnie tez wyszlo wilgotne, ale pomimo tego, bardzo sie kruszylo. Tak czy inaczej, dziekuje za odpowiedz. 🙂