Pozostałam w klimacie dań z dodatkiem mąki razowej i po ostatniej pizzy razowej bez zagniatania, stworzyłam kopytka. Miały to być zwyczajne szagówki, nieekspermentalne, z gotowym pesto rosso i kurczakiem z woreczka Knorr’a w uwielbianej przeze mnie marynacie cytrynowo-koperkowej. Napotkałam jednak nieprzewidziane okoliczności – brak tłuczka do ziemniaków w szafie. Postanowiłam sobie bez niego poradzić i użyć blender do rozdrobnienia ziemniaków. Jak nietrudno przewidzieć otrzymana przeze mnie masa nie miała postaci puree ziemniaczanego, a lepkiej mazi. Mazi tej nie wyrzuciłam, kontynuując przygotowywanie tradycyjnych kluseczek. I wyszły… bardzo dobre i niesamowicie gładkie w konsystencji. Ciemna mąka dodała im orzechowego posmaku, a pesto bazyliowo-pomidorowego. Do tego delikatny cytrynowy kurczaczek… Mniam!
Kopytka razowe:
- 500 g ugotowanych ziemniaków
- 1 szklanka mąki pszennej tortowej
- 1/2 szklanki mąki pszennej graham
- 3/4 łyżeczki soli
- 1 jajko
Dodatkowo:
- pesto rosso
- filet z kurczaka
- torebki do przyrządzenia mięsa bez dodawania tłuszczu – soczysty kurczak z patelni w ziołach z cytrynową nutą
- mrożony groszem
Ugotowane ziemniaki zmiksuj blenderem. Połącz z obiema mąkami, solą oraz jajkiem. Zagnieć gładkie ciasto. Uformuj walce i krój „na szagę”. Gotuj w osolonej wodzie, ok. 3-5 min od momentu wypłynięcia.
W międzyczasie przygotuj mięso. Zamarynuj w cytrynowej marynacie lub ulubionych ziołach. Usmaż w papierowym woreczku, na patelni, bez dodatkowego tłuszczu.
Podawaj z kopytkami w pesto rosso i ugotowanym zielonym groszkiem.
Uwielbiam mąkę razową właśnie za ten orzechowy posmak. Mniam. 🙂
Kasiu, pyszna wiosenna propozycja obiadowa 🙂 pozdrawiam 🙂
Mimo, że mącznie to jakoś tak lekko…
Ale tu pysznie :)!
Ciekawy pomysł na kopytka ziemniaczane! Bardzo smaczne i sycące 🙂