Dziś o pozytywnej dawce wrażeń, którą dostarczyło mi spotkanie z wielkopolskimi blogerami i firmą Oleofarm, która zaprosiła nas na sałatkowe warsztaty prowadzone w ramach programu „Fabryka Zdrowia”. Celem projektu jest propagowanie racjonalnego sposobu odżywiania i wprowadzania do diety zdrowych tłuszczów.
Więcej zdjęć w moim Albumie na FB i Picasie Organizatora.
Film video dostępny jest na You Tube a reportaż telewizyjny na tvWielkopolska.
Miejscem wydarzenia była Cucina 88, przepięknie urządzona restauracja zlokalizowana w poznańskim City Parku. Jej wnętrze przypadło do gustu absolutnie wszystkim. Smaki nie tylko wydobywały się z kuchni, ale także spoglądały z półek ponieważ Cucina to nie tylko restauracja, ale również delikatesy z najwyższej jakości produktami.
Spotkanie rozpoczęło się od prelekcji pani dietetyk o podstawach żywienia. Było nieco o różnorodności, o warzywach, owocach, soli, cholesterolu, czyli tych wszystkich rzeczach o których ja zwykle mówię 😉
Następna część dotyczyła olejów i ich właściwości. Przypomniano nam jak ważne są kwasy tłuszczowe z rodziny Omega-3, -6 i -9 oraz gdzie możemy je znaleźć.
Omega-3 – działają przeciwzapalnie, przeciwzakrzepowo, pomagają obniżać ciśnienie krwi; najlepsze ich źródła to: olej lniany, olej z lnianki (rydzowy), olej z dzikiej róży i z konopii
Omega-6 – obniżają poziom tzw. złego cholesterolu; najlepsze ich źródła to olej z wiesiołka, olej z ogórecznika, olej słonecznikowy i winogronowy
Omega-9 – też pomagają obniżać frakcję złego cholesterolu; najlepszym ich źródłem jest oliwa z oliwek
Niezwykle ważne są też proporcje w jakich kwasy tłuszczowe występują w diecie. Stosunek przyjmowanych przez nas kwasów omega-3 do omega-6 powinien wynosić między 1:2 a 1:5. Tymczasem badania pokazują, że standardowa europejska dieta dostarcza tych kwasów w proporcji 1:15 – 1:20. Spożywamy zatem za mało omega-6, co skutkuje powstawaniem związków prozapalnych. Ich stały nadmiar może prowadzić do stanów zapalnych, podatności na alergie i nadmiernych podziałów komórek (komórki dzielące się w sposób niekontrolowany to komórki nowotworowe).
Zainteresowanych tematem odsyłam do tego artykułu, tymczasem sama wracam do relacji. Ponieważ w ofercie firmy Oleofarm znajduje się cała gama soków, przedstawicielki firmy przygotowały dla nas ich degustację. Mieliśmy okazję skosztować bardzo wiele smaków: granat, aronię, malinę, malinę z lipą, owoce noni, owoce goji, rokitnik, aloes oraz wyciąg z pnia brzozy.
Moim niekwestionowanym faworytem okazał się sok z malin z lipą. Był przyjemnie kwaskowy i miał wyczuwalną nutę czegoś mi nieznanego, ale bardzo smacznego. Wysoko w moim rankingu uplasowała się też aronia. Oba wspomniane soki charakteryzowała znaczna kwasowość ponieważ produkty Oleofarmu nie są dosładzane! Ufff, istnieją niesłodkie soki. To naprawdę dobra wiadomość dla lubiących owocowe napoje. Jako dietetyk polecam właśnie takie.
Po tym jak dowiedziałam się, że i ja mogę lubić soki (te standardowe, słodkie u mnie „nie przechodzą”), udałam się do innej części sali by obejrzeć mini-pokaz przygotowania sałatki w wykonaniu szefa kuchni restauracji Cucina 88 – Ernesta Jagodzińskiego.
Prowadzący zaimprowizował dressing z mango, waniliową redukcją balsamiczną, olejem z awokado i imbirem. Wylał go na talerz, na którym ułożył następnie wyfiletowanego grapefruita, fiocchi (pierożki z farszem z sera pleśniowego i gruszki), plastry gotowanej w winie gruszki, truskawki, rolki szynki parmeńskiej oraz cynamonowe pestki dyni. Dzieło zwieńczył bukiet sałat w oleju z orzechów włoskich oraz pokruszony kozi ser.
Po show profesjonalisty nadszedł czas na sałatkowe improwizacje blogerów. Stoły uginały się od składników (warzyw, ryb, wędlin, makaronów, octów, sosów, pestek i oczywiście olejów – przede wszystkim tych smakowych), więc było w czym wybierać. Powiedziałabym nawet, że trudno było zdecydować co wybrać.
Ostatecznie moją sałatkową kompozycje zbudowały:
- szparagi marynowane w oleju z orzechów włoskich
- ser z niebieską pleśnią
- pierożki fiocchi (z farszem z sera pleśniowego i gruszki)
- szynka parmeńska
- kiełki
- granat
- rukola i roszponka w oleju kukurydzianym
Szparagi opłucz, odłam twarde grubsze końce. Wrzuć na wrzątek i gotuj przez ok. 1 minutę. Odcedź i od razu przelej zimną wodą. Obtocz w oleju kukurydzianym i umieść na talerzu. Wokół ułóż ugotowane wcześniej pierożki fiocchi oraz zwinięte w roladki plastry szynki parmeńskiej, wypełnione kiełkami. Centralnie umieść liście rukoli i roszponki wymieszane z olejem z orzechów włoskich. Posyp kawałeczkami sera pleśniowego i pestkami granata.
Celowo nie przyrządziłam żadnego dressingu ponieważ chciałam poznać smaki nowych dla mnie olejów i podać je w sałatce w wersji sauté.
Moja sałatka ze szparagami, pierożkami fiocchi i szynką parmeńską:
W tym miejscu pozwolę sobie na małą przechwałkę. Moja sałatka zyskała bowiem uznanie zarówno blogerów, jak i szefa kuchni. Otrzymałam jedną z trzech nagród za „najzdrowszą, najciekawszą i najładniej podaną kompozycję”. Nie ukrywam, że bardzo ucieszyło mnie to wyróżnienie 🙂
Zachęcona sukcesem mojej sałatki szybciutko, pozakonkursowo, stworzyłam jeszcze jedną o następującym składzie:
- kalafior
- brokuły
- tuńczyk
- prażone pestki dyni
- olej z pestek dyni
- płatki parmezanu
Sałatkowe warsztaty zakończyło wspólne konsumowanie przygotowanych smakołyków. Atmosfera była fantastyczna, osoby z restauracji i firmy Oleofarm przemiłe, a blogerki rozentuzjazmowane, rozgadane, wymieniające się talerzami i doświadczeniami.
Przy wyjściu wręczono nam jeszcze torby z prezentami od firmy Oleofarm: ciekawe pestki dyni (prażone z cynamonem i prażone z solą morską), skrzypolen z biotyną, cukier trzcinowy, len mielony, olej lniany i książeczkę z przepisami z olejem lnianym budwigowym. Możecie się zatem domyślić jakie składniki pojawią się w moich kolejnych postach 🙂
—
Zdęcie nr 1, 3, 5, 9, 10 zamieszczam dzięki uprzejmości p. Karoliny z Oleofarm.
Mmm, pysznie wyglądają te sałatkowe kompozycje!
Dziękuję 🙂
Podobają mi się Twoje sałatki 🙂
Byłam na tych warsztatach w Łodzi i trzeba przyznać, że przesympatycznie Panie z Oleofarmu potrafią zadbać o wspaniałą atmosferę i świetną zabawę 🙂 Pozdrawiam!
oj chyba było przepysznie……zazdroszczę :)))
było smakowicie!
u mnie też niedługo będzie wpis.
pożeruję trochę na zdjęciach Twych, dobrze? :p
Absolutnie tak! Częstuj się proszę do woli. Będzie mi bardzo miło jeśli zrobisz z nich użytek.
[…] Akompaniamentem mięsa było warzywne ragu i olej lniany. Pamiętacie o jego prozdrowotnych właściwościach? Pisałam o nich niedawno, przy okazji podsumowania warsztatów sałatkowych z Oleofarm. […]