Miał być typowy ciemny chleb na zakwasie, ale… znów mi się trochę pokombinowało. Dodałam mianowicie do ciasta karob, czyli mączkę z drzewa świętojańskiego. Tę samą, którą użyłam do pieczonej owsianki z jagodami goji i bananami. Ponieważ mączka ma dużą zdolność wiązania wody, chleb wyszedł bardzo wilgotny. Polecam zatem przepis amatorom ciężkich, elastycznych i lekko gumowatych chlebków.
Zaczyn:
- ok. 4 łyżki zakwasu żytniego
- 1 szklanka mąki żytniej razowej
- 1 szklanka wody
Ciasto właściwe:
- 1 szklanka mąki żytniej pełnoziarnistej
- 1 szklanka mąki pszennej graham
- 1 szklanki mąki pszennej poznańskiej
- 1 łyżka mączki chleba świętojańskiego (karobu)
- 1.5 łyżeczki soli
- 1 szklanka ciepłej wody
Wymieszaj wszystkie składniki zaczynu, przykryj ściereczką i odstaw na co najmniej 8 h. Odłóż 4 łyżki, wstaw do lodówki i użyj do następnego chleba. Do reszty dodaj mąki, karob sól i ciepłą wodę. Wymieszaj, przełóż do formy keksowej (10 x 20 cm). Przykryj ściereczką i odstaw do wyrośnięcia na ok 1-2 h. Piecz ok. 45-55 minut w 200 st. C.
sądzę, że to chleb idealny dla mnie. dodam do niego masło i natkę pietruszki, a na 100% skradnie moje serce. podoba mi się rzodkiewkowa kompozycja 🙂
O! Bardzo dziękuję za miłe słowa. Kompozycja wyszła bardzo spontanicznie – rzodkiewki leżały niedaleko.
P.S. Masło i pietruszkę planujesz dodać do ciasta? Czy podawać z masłem i posiekaną natką? Koniecznie daj znać czy chlebek rzeczywiście skradł Twoje serce.