Nie jest tajemnicą, że uwielbiam zupy kremy. Stali Czytelnicy bloga na pewno zauważyli, że tej jesieni pojawiły się dwie nowe propozycje: zupa-krem z cebuli i krem ziemniaczano-kalafiorowy. Tym razem mam dla Was coś zielonego. Nie mogłam się zdecydować czy zrobić krem brokułowy czy z zielonego groszku, więc połączyłam oba warzywa. Dodałam do nich por i odrobinę przypraw. Wyszło… naprawdę super! Nie ma jak zdrowa rozgrzewająca zupa w chłodny dzień. Ta dodatkowo „przegania” szarugę ze względu na piękny kolor.
- 1 duży por
- 1 łyżka masła
- 1 brokuł
- 1.5 l bulionu drobiowego
- 1/2 torebki mrożonego groszku (225 g)
- sól, pieprz
- suszony lubczyk
- koperek (świeży lub w mini-kosteczce)
Do podania:
- grzanki, groszek ptysiowy lub grissini
Por oczyść i pokrój w cienkie talarki. Podsmaż na łyżce masła. Dodaj brokuły podzielone na różyczki. Zalej bulionem i gotuj do miękkości warzyw. Pod koniec gotowania dodaj mrożony groszek. Smiksuj zupę blenderem. Dopraw do smaku solą, pieprzem, lubczykiem i koperkiem. Gęstość zupy możesz zmodyfikować, dodając nieco wody.
Możesz podawać zupełnie bez dodatków. Możesz też posypać zupę groszkiem ptysionym, grzankami lub zajadać z grissini lub wybranym pieczywem.
Kasiu, jak kusząco wygląda!
patrzę na zdjęcie i aż wiosnę poczułam ! iście lekka, wiosenna właśnie zupa krem.