Dziś o kilka słów o warsztatach, które miałam przyjemność niedawno poprowadzić. Całe pozytywne zamieszanie działo się w ubiegły wtorek, w nowootwartej akademii kulinarnej w „Rotondo”.
„Rotondo” to urokliwa restauracja i winiarnia zlokalizowana w Okrąglaku, na poziomie -2, poniżej tętniącej życiem Kuchni Marche. Miejsce to z pewnością zna wielu z Was z pysznych codziennych posiłków inspirowanych kuchniami świata oraz sezonowych, domowych wypieków. Piękna restauracja jest nieco schowana. Ale warto do niej zajrzeć, choćby dlatego, że oferuje ciekawe warsztaty kulinarne o rozmaitej tematyce. Harmonogram spotkań grudniowych znajdziesz tutaj:
http://www.marcheokraglak.pl/posts/post/20
Warsztatowy koncept jest już przetestowany i „blogger approved”. Zdjęcia z inauguracyjnego gotowania wykonane przez współwłaścicielkę – Panią Edytę zamieściłam w albumie na Facebooku:
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.677603758940861.1073741840.460745607293345&type=3&uploaded=93, a kilka w tym poście.
Zaczęliśmy od kuchni hiszpańskiej – smacznej, dobrze doprawionej, barwnej. Idealnej na jesienną szarugę jaka nas teraz otacza. Menu jakie zaproponowałam składało się z hiszpańskiej klasyki: tapas (w wersji wykwintnej – jajka przepiórcze panierowane w orzechach), chłodnika gazpacho, gulaszu madryckiego, paella marinara, tortilla de patatas oraz najpopularniejszych deserów: churros oraz crema catalana.
Nieskromnie przyznam, że przepisy bardzo podobały się uczestnikom. A raczej efekty jakie przyniosła ich realizacja 😉 Zniknęło dosłownie wszystko! Koleżanki blogerki zgodziły się ze mną, że nawet tak proste danie jak tortilla de patatas może być obłędnie pyszne, a churros stanowią fajną alternatywę dla pączków na tłusty czwartek. Ciasteczka zrobiły prawdziwą furorę. Podobnie jak czekoladowo-kajmakowy sos z nutą amaretto jaki im towarzyszył. Uczestnicy uznali też za ciekawe odkrycie hiszpańskie dodatki do gulaszu – chorizo i wędzoną papryką. Zabawa z owocami morza (mulami, kalmarami, krewetkami) i paellą również spotkała się z bardzo pozytywnym komentarzem. Cieszy mnie to ogromnie. Bardzo zależało mi aby spotkanie było dla gości merytorycznie wartościowe i przy okazji stanowiło okazję do świetnej zabawy.
Wróciłam do domu pełna pozytywnej energii za co bardzo dziękuję uczestniczkom i oczywiście właścicielom „Rotondo”, którzy zaprosili nas do wspólnego gotowania. W tak wspaniałym miejscu, które stworzyli dla kulinarnego rozwoju Poznaniaków.
Dziękuję Kasiu za warsztaty było jak zawsze pyszni smacznie w świetnym Towarzystwie Blogerek z wlkp buzi
Ja dziękuję, że przyszłaś wraz ze swoim pozytywnym nastawieniem i promieniującym uśmiechem 🙂
Kasiu, wybrałaś bardzo dobrze przepisy – typowo hiszpańskie i pyszne ! Dziękuję jeszcze raz za miły wieczór 🙂