Słodkie, karmelowo-czekoladowe batoniki z nutą advocatu. Jeśli mam ochotę dietetycznie grzeszyć to bardzo chętnie czynię to pochłaniając takie właśnie smakołyki. Bo do karmelu, czekolady i „zakrapianych” deserów mam nieskrywaną słabość.
To karmelowe ciacho na kruchym spodzie jest praktycznie nieświąteczną wersją mazurka. Odpowiednio udekorowane można z powodzeniem postawić na tradycyjnym polskim wielkanocnym stole*.
Bardzo podobne ciacho jest też znane pod nazwą Millionaire’s shortbread.
Kruche ciasto:
- 1 i 1/4 szklanki mąki
- 100 g masła
- 1/4 szklanki cukru
- 1 żółtko
Wierzch:
- 1/2 – 3/4 puszki masy kajmakowej o smaku advocata (resztę można wykorzystać np. do naleśników)
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady
Kruchy spód: Wymieszaj ręcznie lub w malakserze mocno schłodzone masło, mąkę i cukier. Dodaj żółtko i szybko uformuj kulę z ciasta. Wstaw do lodówki na co najmniej 1/2h. Wyklej ciastem blaszkę o wymiarach 20×20 cm. Piecz w 180 st. C. ok. 15 min.
Po wystudzeniu wyłóż na ciasto masę kajmakową. Wylej roztopioną w kąpieli wodnej czekoladę. Podawaj gdy stężeje.
Serwowane „moim” Dziewczynom do urodzinowej salatki z penne, suszonymi pomidorami i Felisos’em:
Takiego właśnie mazurka upiekła Emi na Comeniusie w Chorwacji. Z dostarczonej jej polskiej masy kajmakowo-advocatowej i polskiej czekolady.
Wygląda obłędnie. Ale już za duże boczki, takie przyjemności trzeba odłożyć na zimę, jak będę zbierać tłuszczyk. 😉
oj, bardzo, baardzo słodko!
[…] W tle, na zdjęciu moje batoniki karmelowo-advocatowe z czekoladą. […]
Ale pyszna rozpusta…;)!