Sezon szparagowy w pełni, więc cóż miałam położyć na domową pizzę jak nie szparagi? W lodówce Rodziców znalazła się też wątróbka, więc i ona wylądowała na cieście. Może nie jest to klasyczny składnik pizzy, ale sprawdził się nienajgorzej. Szczególnie w połączeniu z fetą i świeżymi, kolorowymi warzywami… Moją pizzę serwowałam w towarzystwie zielonego, gruntowego ogórka zatopionego w sosie z jogurtu i fety. Mniam! To idealny dodatek do każdego wiosennego (i nie tylko) obiadu!
Zaczyn:
- 1 szklanka mleka
- 1 łyżeczka cukru
- 100 g drożdży
Ciasto:
- 4 niepełne szklanki mąki
- 1/2 szklanki mleka
- 5 łyżki oleju
- 1 jajko
- 1 łyżeczka soli
Dodatki:
- podsmażona wątróbka
- zblanszowane, zielone szparagi
- papryka czerwona
- kukurydza
- ser feta
- mozzarella
Ogórki w sosie jogurtowym:
- ogórki gruntowe
- ser feta
- jogurt naturalny
Podgrzej mleko do ok. 40 st.C. Wymieszaj z cukrem oraz rozkruszonymi drożdżami. Poczekaj ok. 10 minut, aż drożdże zaczną pracować. Gdy będą mocno spienione połącz je z mąką, solą, olejem, jajkiem i resztą mleka. Dobrze wyrób ciasto i odstaw w ciepłe miejsce do podwojenia objętości.
Wyłóż ciasto na blaszkę, odczekaj ok. 15 minut aż nieco podrośnie. Następnie rozłóż na nim dodatki. Podsmażoną wcześniej wątróbkę, zblanszowane szparagi, warzywa oraz sery.
Piecz w 200 st.C ok. 20-30 minut. Podawaj np. z pokrojonym ogórkiem w sosie z fety i jogurtu naturalnego (wymieszanych w dowolnych proporcjach). Do sosu możesz też dodać czosnek.
Zaskakujące połączenie! Feta i wątróbka? Ciekawi mnie, ale nie wiem, czy bym się odważyła. 😉
Gwarantuję, że połączenie jest bardzo bezpieczne 🙂
oj, Kasiu! pyszności. ja mam właśnie świeże szparagi w lodówce :]
Hmmm… pizza z wątróbką. Trzeba przyznać, że oryginalne. Czegoś takiego jeszcze nie jadłam, ale wątróbkę lubię, więc pewnie by mi smakowała. Niejednokrotnie przekonałam się też, że często najlepsze dania wychodzą wtedy, kiedy spontanicznie połączy się składniki, które akurat „zalegają” w lodówce 🙂
Oj tak, zgadzam się całkowicie. Doświadczyłam tego zjawiska nie raz 🙂
Bardzo intrygujące dodatki :)!
Raczej nietypowe, ale sprawdziły się doskonale 🙂