Klasyczne kruche ciasto z budyniem, owocami i kokosową kruszonką. Z dodatkiem czekolady, która wyśmienicie pasuje do wanilii, truskawek i rabarbaru.
Zabrałam je na housewarming party kolegi, razem z pszennym chlebem z chrupiącą skórką bez zagniatania i smakowymi olejami. Chyba oba wypieki mogę uznać za udane i śmiało polecać bo znikały w okamgnieniu. Choć muszę przyznać, że w tym „powodzeniu” pomógł im nie tylko smak, ale również dobry PR mojej kulinarnej twórczości o jaki zadbał ów kolega.
Poniższy przepis jest kontrolowaną improwizacją, na którą pozwoliłam sobie po lekturze notatek z opisami moich wcześniejszych doświadczeń z: rajskimi ciasteczkami ze słonecznikiem i czekoladowymi batonikami z fistaszkami w karmelu.
Ciasto:
- 1.5 szklanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka kawy instant
- 3/4 szklanki cukru
- 1.5 łyżki kakao
- 100 g masła
- 1 jajko
- 50 g mlecznej czekolady
Budyń:
- 2 budynie waniliowe z cukrem
- 3 szklanki mleka
Owoce:
- 250 g odszypułkowanych truskawek
- 250 g obranego rabarbaru
- 2 łyżki cukru
Kruszonka kokosowa:
- 100 g mąki
- 50 g wiórków kokosowych
- 70 g cukru kryształu
- 30 g cukru waniliowego
- 100 g masła
Przygotuj owoce. Rabarbar obierz i pokrój na niewielkie paski. Zasyp cukrem i odstaw na ok. 30-60 min. Truskawki odszypułkuj i pokrój w ćwiartki.
Wymieszaj mąkę z proszkiem do pieczenia, kawą, cukrem oraz kakao. Wmieszaj masło, za pomocą malaksera lub ręcznie rozcierając w palcach. Dodaj czekoladę i jajko. Zagnieć zwarte ciasto. Wyłóż ciastem formę do pieczenia (u mnie kwadratową 20×20 cm + dwie muffinkowe). Wstaw na co najmniej pół godz. do lodówki. Następnie podpiecz spód w 180 st. C, ok. 15-20 min.
W międzyczasie ugotuj budyń zgodnie z przepisem na opakowaniu, ale na mniejszej ilości mleka (3 szkl. zamiast 4). Przygotuj też kruszonkę. Wymieszaj mąkę z wiórkami oraz cukrem. Połącz z masłem, formując okruszki ciasta.
Wylej budyń (może być gorący) na podpieczony czekoladowy placek. Wyłóż truskawki i odsączony rabarbar, lekko wciskając w masę budyniową. Posyp kruszonką i wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 st. C na ok. 45 min.
A tak wyglądało pokrojone ciasto z blaszki, które pojawiło się na stole:
Wygląda obłędnie:)!
Dziękuję 🙂
I tak też smakuje 🙂 Mniam, mniam…
Cieszę się, że smakowało 😀
mniam!:) jakie ono kolorowe;)