Churros – hiszpańskie ciasteczka z ciasta parzonego, smażone na głębokim oleju. Najczęściej podawane są na śniadanie, same lub zanurzane w gęstej, płynnej, gorącej czekoladzie. Churros znaleźć można na hiszpańskiej ulicy, sprzedawane przez przydrożnych handlarzy. Najsmaczniejsze są świeże, posypane cukrem pudrem, czasem z domieszką cynamonu. W Urugawaju churros podawane są na wytrawnie, z roztopionym serem.
Poniżej przedstawiam wypróbowany przepis, który posłużył mi m.in. podczas prowadzonych jakiś czas temu warsztatów kuchni hiszpańskiej. Jako dodatek do churros powstał wtedy sos kajmakowo-czekoladowy z nutą amaretto. Pyszny 🙂
- 250 ml mleka
- 2 łyżki cukru waniliowego
- 100 g masła
- 2 laski wanilii
- 125 g mąki
- szczypta soli
- 3 żółtka
- olej roślinny do smażenia
- cukier puder do posypania
- 1 szklanka skondensowanego mleka
- 200 g czekolady deserowej
- rum lub likier (np. pomarańczowy Cointreau, migdałowe Amaretto lub kawowe Frangelico)
Zagotuj w rondlu mleko z cukrem, masłem i ziarnami wydrążonymi z laski wanilii. Do wrzątku dodaj mąkę oraz szczyptę soli. Mieszaj, aż powstanie gładkie ciasto. Dodawaj po jednym żółtku, cały czas mieszając. Przełóż ciasto do woreczka cukierniczego z nakładką w kształcie gwiazdy. Wyciskaj paski ciasta długości ok. 12 cm bezpośrednio na olej rozgrzany do 180°C. Smaż, aż staną się złocistobrązowe, po ok. 2 minuty z każdej strony. Odsączaj z nadmiaru tłuszczu na papierowych ręcznikach kuchennych. Posyp cukrem pudrem.
Podgrzej mleko skondensowane. Dodaj czekoladę i rozmieszaj rózgą na jednolitą masę. Dolej rum lub dowolny likier do smaku. Wymieszaj. Sos podawaj z churros.
Próbowałam kiedyś churros będąc z wizytą w Barcelonie. Okrutnie słodkie, ale smaczne 🙂 Chętnie skusiłabym się ponownie. Te twojego autorstwa wyglądają idealnie.