Kolejny wypiek na zakwasie, który zrobiłam przy nieobecności mąki pełnoziarnistej. Dodatek sporej ilości otrąb nie sprawił, że chlebek smakował razowo, jak mój pierwszy (najlepszy ze wszystkich). Niemniej i tak był bardzo dobry.
Tym razem nie zostawiłam zaczynu na noc, a na cały dzień. Wieczorej wymieszałam ciasto, wstawiłam do lodówki i piekłam rano.
Zaczyn:
- 1/2 szklanki zakwasu
- 1/2 szklanki ciepłej wody
- 1/2 szklanki mąki żytniej razowej
Wymieszaj (wieczorem lub przed wyjściem do pracy) i zostaw w temperaturze pokojowej na ok. 12 h.
Ciasto właściwe:
- 3 szklanki mąki pszennej typu 650
- 1 szklanka otrąb pszennych
- 1 szklanka siemienia lnianego
- 1.5 łyżeczki soli
- 1.5 szklanki wody
- 10 g drożdży
- 1 łyżeczka cukru
Dodaj suche składniki do zaczynu. Drożdże rozprowadź z cukrem i ciepłą wodą. Wymieszaj z resztą składników. Pozostaw do wyrośnięcia na ok. 1h. Przełóż do formy keksowej i pozostaw do wyrośnięcia na kolejną godzinę. Wstaw do lodówki i upiecz rano lub od razu, w 180-200 st. ok. 45-60 min.