Pyszny obiad, zainspirowany przepisem, który znalazłam w książce „Grzegorz Łapanowski Smakuje” otrzymanej na Festiwalu Dobrego Smaku. W oryginalnej recepturze wystąpił schab marynowany w sosie sojowym oraz ostrygowym, podany z purée ziemniaczano-marchewkowym. Ja użyłam kurczaka, a marchewkę upiekłam i doprawiłam wyrazistą, wędzoną papryką. Swoje dzieło zwieńczyłam dodatkiem dzikiego ryżu. Było naprawdę pysznie!

• filet z piersi kurczaka
• sos sojowy
• jajko
• ziarno słonecznika (użyłam takiego)
• marchewka
• mielona wędzona papryka
• olej rzepakowy
• sól i świeżo mielony pieprz
• dziki ryż do podania (użyłam ten sam, co do sałatki z dzikim ryżem, indykiem i fetą)

Ponieważ dziki ryż gotuje się aż 45 min, zacznij od wstawienia go do wody. W międzyczasie obierz marchewkę i pokrój ją na plastry. Otocz niewielką ilością oleju, dopraw wędzoną papryką, solą, pieprzem, ewentualnie wegetą. Wstaw do piekarnika 15 min po rozpoczęciu gotowania ryżu, na ok. pół godziny.

Oczyść mięso,  i lekko rozbij, tak by powstały kotlety. Zamarynuj w sosie sojowym, opcjonalnie również ostrygowym (możesz zrobić to kilka godzin wcześniej). Dopraw świeżo mielonym pieprzem. Otocz w rozmąconym jajku i ziarnach słonecznika. Usmaż na złoty kolor na średnio rozgrzanym oleju. Podawaj z ugotowanym ryżem i pieczoną marchewką.