Leciutki, jagodowy serniczek o aksamitnej konsystencji uzyskanej dzięki agarowi jako substancji żelującej. Bardzo mocno zmienił smak po dodaniu przyprawy do dań słodkich, z której najmocniej „przebija” kardamon. Ze względu na dodatek agaru stężał w jakieś 20 minut. Przygotowywany był jednocześnie z sałatką z quinoa, pieczonymi pomidorkami, kurczakiem i rukolą. A skonsumowany został zaraz po zjedzeniu sałatki. Tak więc jeśli macie ochotę na serniczek na zimno, a nie chcecie długo czekać użyjcie agaru zamiast żelatyny. jego dodatkową zaletą jest ta gładka struktura… Mniam! Musicie spróbować!
- 1 słoiczek jagód*
- 1 łyżeczka agaru
- 1 mały serek waniliowy
- 200 g jogurtu naturalnego
- 1-2 łyżki cukru trzcinowego
- przyprawa do dań słodkich w młynku (skórka cytrynowa, kardamon, cynamon, goździki, mięta, ekstrakt z kurkumy)
- sok z cytryny i/lub liście melisy
Otwórz słoik z jagodami. Sok przelej do rondelka, wymieszaj z agarem i gotuj ok. 3 minuty. Dodaj jagody, serek waniliowy, jogurt i cukier do smaku. Dopraw korzenno – cytrusową przyprawą. Możesz dodać również trochę soku z cytryny lub odrobinę melisy dla bardziej orzeźwiającego smaku. Przelej do pucharków i odstaw do stężenia. Niekoniecznie do lodówki.
* Przygotuj w sposób następujący: Umieść jagody w małym słoiczku (takim po przecierze pomidorowym). Zasyp ok. 1 łyżką cukru. Zakręć i pasteryzuj 10-15 minut, czyli gotuj w garnku wypełnionym wodą do 1/2 wysokości słoiczków i o temperaturze ok. 90 st.
Idealny deser na lato. Ja ostatnio robiłam owocowy deser z czerwonymi porzeczkami – zapraszam do siebie na bloga 😉