Ponieważ tegoroczne przyjęcie urodzinowe utrzymane było w stylu francuskim, za tort posłużyła mi tarta. Bardzo udana. Klasyczne połączenie bananów i wiśni kolejny raz się sprawdziło. Pyszny był też mus czekoladowy i połączenie bitej śmietany z mascarpone. Myślę, że podobną tartę warto upiec również w sezonie truskawkowym.
- kruche ciasto (takie jak do galette z gruszkami)
- 500 g sera mascarpone
- 100 g gorzkiej czekolady
- 330 g śmietanki 30%
- 5 łyżek cukru
- 3 banany
- 1 duży słoik wiśni w kompocie
Ciasto kruche: Wymieszaj ręcznie lub w malakserze mocno schłodzoną margarynę, mąkę, sól i cukier. Dodaj jajko i szybko uformuj kulę z ciasta. Wstaw do lodówki na co najmniej 1/2h. Rozwałkuj 3/4 ciasta i przenieś do naczynia do tarty (u mnie o średnicy 28 cm). Piecz w 180 st. C. ok. 20 min. Pozostałe ciasto możesz zamrozić lub zrobić z niego np. tartaletki.
Mus czekoladowy: Połącz 250 g sera z roztopioną i lekko przestudzoną czekoladą. Wyłóż na upieczony spód do tarty. Przykryj plasterkami bananów, a następnie odsączonymi z kompotu wiśniami.
Puszysty krem mascarpone: Ubij śmietankę, pod koniec dodając cukier. Wmieszaj do pozostałego serka mascarpone. Tak przygotowaną masę umieść na owocach. Tartę możesz udekorować np. tartą czekoladą lub dowolnymi gotowymi elementami cukierniczymi.