Serniczek z przepisu Doroty, która częstowała podobnym deserem podczas pikniku wielkopolskich blogerów w KontenerArt. Wybitnie mi smakował, więc postanowiłam też taki zrobić (w keksówce i w szklankach). Z powodzeniem. Malinowy twarożek wprost rozpływał się w ustach.
- 1 kg twarogu sernikowego (użyłam z Lidla)
- 1 galaretka o smaku owoców leśnych
- 1 galaretka malinowa (Dorota użyła poziomkowej)
- 1 cukier waniliowy
- 4 łyżki konfitury z malin (otrzymałam od Karmel-itki)
- 1 szklanka wody
Dokładnie rozpuść galaretki w szklance wrzącej wody, ale nie gotuj. Gdy lekko przestygną połącz je z twarogiem. Dodaj cukier waniliowy oraz konfiturę. Przelej masę do szklanek, pucharków lub formy silikonowej bądź jakiejkolwiek innej. Możesz ją także wyłożyć na biszkopt lub spód z ciasteczek. Polecam ten z przepisu na sernik nowojorski z truskawkami.
Pysznie wygląda!
Potwierdzam! Smaczność sernika została przetestowana na reprezentatywnej grupie wielkopolskich bloggerów:)
o, taaak! był pyszny ten serniczek.
a jak malinowa konfiturka smakowała?
pozdrawiam!
Jasne! Jest cudowna!
Wow! Cieszę się, że aż tak Ci (a w sumie Wam) smakował 😀 Twój też wygląda smakowicie 😀