Hit tegorocznych świątecznych warsztatów z Kurtem Schellerem. Galaretka z białego wina, brandy i soku pomarańczowego, aromatyzowana przyprawami korzennymi, z zanurzonym biszkoptem typu ladyfinger i wykończona pomarańczowym kremem jajecznym oraz bitą śmietaną i cynamonem. Świetny, lekki deser, będący odmianą angielskiego trifle i tak też został przez Kurta nazwany. Koniecznie wypróbujcie!
Przepis na 8 porcji
Galaretka:
- 150 ml białego wina, słodkiego
- 50 ml brandy
- 100 ml świeżego soku pomarańczowego
- 6 goździków
- 1 gwiazdka anyżu
- 50 g białego cukru
- 10 g żelatyny
- 8 biszkoptów ladyfinger
- – 150 gram dżemu malinowego lub konfitury
Krem:
- 4 żółtka
- 80 g cukru pudru
- 50 g mąki
- 425 ml mleka
- odrobina skórki pomarańczowej
- + bita śmietana do dekoracji
Galaretka: W małym naczyniu zagotuj, wino, brandy, sok z przyprawami i cukrem. Mieszaj aby cukier dobrze się rozpuścił i pozostaw na niewielkim ogniu przez około 5 minut. W osobnym naczyniu przygotuj żelatynę zgodnie z przepisem na opakowaniu (w zimnej wodzie). Po chwili całość połącz i wymieszaj na jednolita masę. Biszkopty ułóż w kieliszkach do martini i zalej galaretką. Odstaw do wystygnięcia.
Krem: Przesiej cukier puder i mąkę. W osobnym naczyniu wymieszaj dokładnie żółtka z cukrem pudrem, następnie dodaj mąkę i wymieszaj całość na jednolitą, dość gęstą masę. W osobnym naczyniu doprowadź do wrzenia mleko ze skórką cytrynową. Mleko powoli łącz z uprzednio przygotowaną masą . Powstałą masę doprowadź do wrzenia na wolnym ogniu, cały czas mieszając do momentu aż zgęstnieje. Ważne aby masa była gęsta i jednolicie gładka.
Krem wyłóż na galaretkę. Odstaw do przestudzenia. Przed podaniem udekoruj bitą śmietaną. Między galaretkę a krem możesz też opcjonalnie wyłożyć dżem lub konfiturę.
Wygląda cudownie. :))